Przed tygodniem resoviackie rezerwy przegrały 0-3 ze Stalą Łańcut, ale nikt nie miał do nich pretensji. Gra była lepsza od wyniku i dawała nadzieję na punkty w kolejnych spotkaniach.
Po meczu w Sanoku naszej drużyny już tak łatwo rozgrzeszyć nie sposób - zagraliśmy w mocnym składzie, z Gracjanem Jarochem w ataku. Mimo tego byliśmy tłem dla gospodarzy. Najbardziej przykre jest to, iż brakowało resoviackiego ducha walki, a przecież bez maksymalnego zaangażowania 4 ligi nie obronimy.
4 LIGA PODKARPACKA
Klub Sportowy Ekoball STAL SANOK vs. SMS RESOVIA II 3-0 (2-0)
Bramki: 1-0 Miłosz Gierczak (5.), 2-0 Dawid Czyrny (27.), 3-0 Miłosz Gierczak (82.)
SMS RESOVIA II: Dziurgot - Lisowicz, Zybała, Modrzejewski, Ostrowski (68. Borkanov), Ceci (87. A. Zięba), Szymkiewicz (82. Drelicharz), Bielenda, Pieniążek (72. Karcz), Stępak (46. Pirnach), Jaroch.
Trener MARCIN LASKA:
W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo słabo. Brakowało agresji, dobrych decyzji, a szczególnie woli walki. Sanoczanie bili nas na głowę determinacją i odwagą.
W przerwie wyciągnęliśmy wnioski i drugie 45 minut było znacznie lepsze. Stworzyliśmy kilka składnych akcji, ale to było za mało na defensywę gospodarzy.
Musimy się szybko ogarnąć, gdyż bardzo potrzebujemy punktów. Mamy cały tydzień, aby dobrze przygotować się do pojedynku z Wiśniową.
Następny mecz
SMS RESOVIA II - Wisłok Wiśniowa
Sobota (23.03); godz. 11.00
Sztuczne boisko Resovii
Fot. Tomasz Sowa Photography
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej