Mecz z Polonią należał do tych, które koniecznie należało wygrać. Stało się inaczej, choć na odsiecz przybyło aż 5 zawodników "jedynki": Wołodymir Zastawnyj, Mateusz Bondarenko, Filip Mikrut, Gracjan Jaroch i Dylan Lempereur.
Francuski obrońca nie tylko nie pomógł, ale też skomplikował kolegom z drużyny zadanie - na początku II połowy obejrzał drugą żółtą kartkę i Pasiaki musiały sobie radzić w dziesięciu.
Rzeszowianie długo bili głową w mur aż w końcówce w sukurs przyszedł im napastnik Polonii, który interweniował niefortunnie, pakując piłkę do własnej bramki.
Gdy wydawało się, że 3 punkty zostaną przy Wyspiańskiego, sędzia podyktował karnego i w trzeciej minucie doliczonego czasu goście wyrównali. Remis nikogo jednak nie ucieszył. Mieliśmy zatem dwóch rannych i obopólne rozczarowanie.
4 Liga Podkarpacka
SMS RESOVIA II - Polonia Przemyśl 1-1 (0-0)
Bramki: 1-0 Karol Walczyszewski (85.- samob.), 1-1 Krystian Solarz (90.+3 - karny)
SMS RESOVIA II: Dziurgot (30. Olko) - Zastawnyj (68. Szpojnarowicz), Bondarenko, Modrzejewski, Lempereur, Ceci (55. Ostrowski), Szymkiewicz (86. Drelicharz), Bielenda, Pirnach, Jaroch (82. Marciniec), Mikrut.
Trener MARCIN LASKA:
W pierwszej połowie dominowaliśmy, stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, ale nie umieliśmy skierować piłki do siatki. W drugiej części, grając w dziesięciu, było podobnie - brak skuteczności pod bramką przeciwnika to nasz największy problem. Podczas treningu mocno pracujemy nad tym elementem. Jednak trening to nie mecz. Efekt jest taki, że bramek nie ma, a punkty uciekają.
Następny mecz:
Błękitni Ropczyce - SMS RESOVIA II
Sobota (20.04); godz. 17.00
Fot. Paweł Golonka /resoviacy.pl
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej