12.03.2019 Kategoria: Kobieca Piłka
Już w najbliższy weekend czekają nas emocje związane z I-ligową piłką kobiet. W sobotę, godzinę przed południem, na boisko wyjdą piłkarki Resovii, które w Radomiu podejmą miejscową Sportową Czwórkę.
Resovia chce rozpocząć rundę rewanżową od zwycięstwa i to ona będzie faworytem sobotniego meczu. W Rzeszowie, nasze zawodniczki po dobrym spotkaniu pokonały Czwórkę 4-2 i w rewanżu nie zamierzają zagrać gorzej.
- Jesteśmy optymalnie przygotowani. Dziewczyny są głodne gry i pokazują to na treningach. Co prawda, mógłby być jeszcze tydzień przerwy na regenerację tych zawodniczek, które dochodzą do siebie po urazach, natomiast podopieczne chcą grać, palą się do tego, a dowodem jest frekwencja i zaangażowanie na zajęciach. Każda z dziewczyn jest świadoma, że tak jak pracowała, tak później będzie grała. Są też świadome, że niezależnie ile minut spędzą na murawie, to będą dawały z siebie wszystko – ujawnia Paweł Szurgociński, szkoleniowiec Resovii, który również nie może doczekać się rywalizacji o punkty.
- Brakuje tej atmosfery szatni, tego delikatnego napięcia i lekkiego, ale pozytywnego stresu – mówi.
Rzeszowianki mają za sobą 8 springów, w których trzykrotnie mierzyły się z zespołami z Ekstraligi.
– Mimo wysokiej porażki (2-8 – przyp. red.) najlepiej nam się grało z najmocniejszym przeciwnikiem, Czarnymi Sosnowiec (wicemistrz Polski, obecnie 3. miejsce – red.), bo rywal prezentował mega poziom, ale my też do pewnego momentu nie odstawaliśmy. Dziewczyny pokazały, że stać je na wiele – uważa trener.
Szeregi „pasiaczek” zasiliły dwie nowe zawodniczki: Aleksandra Rygowska z GKS-u Majdan Sieniawski i Wiktoria Daszyk z Sanovii Lesko. Nowe twarze wzmocnią potrzebną rywalizację w drużynie.
– Na 3, 4 pozycjach dalej jest walka. Teraz trwa ostatni moment rywalizacji. Wszystko rozstrzygnie się na ostatnich treningach, gdzie kwestią może być dyspozycja zawodniczki na danej jednostce. Ostatnie zajęcia odbędziemy dzień przed meczem i być może będą one kluczowe – zdradza opiekun resoviaczek.
Motorem napędowym Resovii jest świeżo upieczona reprezentantka Polski, Karolina Bednarz, która ma za sobą trzy oficjalne mecze w kadrze U19 i już może pochwalić się premierowym golem w narodowych barwach.
– Wszyscy znanym potencjał Karoliny, bo jest ona istotną częścią naszego monolitu, którego największym atutem będzie zgranie. Niezależnie kto wystąpi, dziewczyny będą się rozumiały, bo próbujemy różnych wariantów gry i fajnie to wychodzi, więc nasz kolektyw będzie stanowił o sile tego zespołu – przekonuje trener.
Biało-czerwone zamierzają utrzymać 4. miejsce, choć nie ukrywają, że postarają się zaatakować podium.
- Na pewno awans o jedną czy dwie pozycje będzie dla kibiców miłym i pozytywnym zaskoczeniem, natomiast nie dla nas, bo dziewczyny na to stać, dlatego powalczą o wyższą lokatę – nie ma wątpliwości Paweł Szurgociński.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej