3:0
KORONA KIELCE SMS RESOVIA RZESZÓW
SMS Resovia po ograniu Wisły nie poszła za ciosem.
– Niektórzy piłkarze pomyśleli, że teraz wszystko pójdzie łatwiej i odebrali srogą lekcję pokory – nie ukrywał rozczarowania postawą drużyny Adam Bukała, trener “pasiaków”.
KORONA Kielce - SMS RESOVIA 3-0 (2-0)
SMS RESOVIA: Siryk (80. Kołodziejczuk) – Cholewa, Drozd, Szymański (60. Mroziński), Fluda (60. Ecker), Kałaska, Szymkiewicz (70. Malinowski), Bomba (46. Wolański), Kyciński (46. Wolanin), Grabowski (60. Ząbkowicz) – Usarz.
Resoviacy zagrali poniżej własnych możliwości. Zgubiła ich nadmierna pewność siebie.
– Chłopcy zapomnieli, że w tej lidze prawie każdy może wygrać z każdym. Jeśli nie wyjdzie się na boisko jako monolit, ze wspólnym planem, o sukcesie trzeba zapomnieć – podkreśla Adam Bukała.
Nasz zespół robił wszystko, by ułatwić rywalom zadanie. Resoviacy tracili w Kielcach kuriozalne gole. Najpierw obrońca wybił piłkę do środka, na 20 metr, prosto pod nogi napastnika Korony, który nie dał Bartłomiejowi Sirykowi szans. Tuż przed zejściem na przerwę biało-czerwonym przytrafił się kolejny kiks: zawodnik potknął się na piłce, poszła kontra, którą można było trzy razy przerwać, ale tego nie uczyniono.
– Zrobiło się 2-0, wiedzieliśmy, że musimy coś zmienić, że tylko w ten sposób możemy uratować wynik. Nowi piłkarze nie dali jednak bodźca do odważniejszych ataków. Wciąż byliśmy zbyt statyczni. W końcówce straciliśmy Marcina Wolanina, który nabawił się kontuzji i trzeciego gola – relacjonował trener SMS Resovia.
W innych meczach 4 kolejki:
Wisła Kraków - Cracovia Kraków 0:1,
Podgórze Kraków - Stal Mielec 0:2,
Motor Lublin - BKS Lublin 1:1.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej