CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U-19
"Strach był, ale uleciał"

„#Pasiaki” pojechały do stolicy w mocno eksperymentalnym składzie. Porażka z Polonią dziwić więc nie może. Ważne jednak, że SMS walczył do samego końca, nawet mimo beznadziejnego wyniku.
Polonia Warszawa 4
SMS RESOVIA 2
(4-0)
4-1 Franco (66.), 4-2 Szafar (86. - karny)
RESOVIA: Bieleń - Kloc, Krzyszycha, Sowa (80. Biega), Pecko, Obłoza, Czech (67. Bać), Franco (73. Pluta), Kot, Krężel (46. Szafar), Żyszkiewicz.

Resoviacy stracili już szansę na utrzymanie w #CLJ, choć - biorąc pod uwagę reformę rozgrywek - to słowo chyba nienajlepiej tu pasuje. W normalnych okolicznościach zespół Romana Borawskiego spokojnie pozostałby w tym doborowym gronie i dalej gościł przy Wyspiańskiego najlepsze polskie drużyny. Teraz, kiedy dla Resovia Rzeszów karty zostały już rozdane, szansę na spędzenie minut na boisku dostają zawodnicy do tej pory rzadko albo w ogóle nie występujący. W Warszawie z nominalnie pierwszego składu ostało się zaledwie dwóch.
- Ciężko było się spodziewać wyrównanego meczu. Polonia wykorzystała bojaźń chłopaków, którzy byli przestraszeni chyba już przed pierwszym gwizdkiem - tłumaczył opiekun #SMS-u. Po mocnej rozmowie w szatni po przerwie wyszedł na drugą połowę jednak zdecydowanie odmieniony team. - Ci sami zawodnicy zaczęli sobie nieźle radzić! Strzelili dwie bramki, strach odleciał, nie ugięli się przed rywalem. Za to muszę im pogratulować - uśmiechał się trener Borawski.