Derby dla gości

4️ ligowe derby Rzeszowa dla Korony. Młodzież Szkoła Mistrzostwa Sportowego Resovia w Rzeszowie walczyła jednak do upadłego i tanio skóry nie sprzedała.

SMS Resovia II – Korona Rzeszów 1-4 (0-2)
0-1 Piątek (27.), 0-2 Piątek (32.), 1-2 Kantor (53. – karny), 1-3 Piątek (75.), 1-4 Buczek (90.)

SMS Resovia II: Siryk – Kiełbasa, Drozd, Chuchro, Kantor, Szymkiewicz (85. Tolmachov), Cholewa, Kałaska (76. Usarz), Mikrut (46. Grabowski), Kojder (70. Wolański), Bomba.

Komentarz trenera Adam Bukała:
 Z tak mocnym przeciwnikiem jeszcze nie graliśmy. Umiejętności poszczególnych piłkarzy Korony, organizacja drużyny – to na pewno czołówka 4 ligi. Trener gości odrobił zadanie domowe, gdyż jego zespół dobrze wiedział, jaka gra nam nie odpowiada i z czym mamy problem.
 A problem leży w zachowaniu przy stałych fragmentach. Dziś w ten sposób straciliśmy wszystkie bramki. Nie imponujemy centymetrami ani kilogramami i to się szybko nie zmieni. Nie ma cudów – w tydzień nie przytyjemy do tego stopnia, by dawać sobie radę w powietrznych pojedynkach.
 Mimo wszystko wynik jest mylący. Sugeruje, że dla Korony był to spacerek, a tak naprawdę postawiliśmy faworytowi ligi wysokie wymagania.
 Ba, to był nasz najlepszy mecz! Trzeba docenić, jak dużo wygraliśmy pojedynków. Przy stanie 1-2 mieliśmy pecha, bo piłka trafiła w słupek. Natomiast na początku II połowy zawodnik gości dotknął piłkę ręką w polu karnym i do teraz zachodzę w głowę, jak sędzia tego nie zauważył.
 Czekamy aż sytuacja kadrowa 1-ligowej drużyny Resovii ustabilizuje się na tyle, byśmy mogli korzystać z pomocy 3-4 zawodników. Wtedy na pewno zaczniemy punktować. Jak ważne jest doświadczenie, przekonaliśmy się dziś na przykładzie Mateusza Kantora. Jego obecność oznaczała dużo większą jakość, a nasza młodzież świetnie się przy nim czuła.

W 6️ kolejce: Wisłok Wiśniowa - SMS Resovia II
Sobota, godz. 16

Zdjęcia: Piotr Sitek