Dyrektorzy sportowi Resovii uczyli się od najlepszych

W Warszawie zakończyła się konferencja "Szkolenie młodzieży. Szansa rozwoju polskich klubów" dla przedstawicieli klubów Ekstraklasy i 1 Ligi. Nasz klub reprezentowali: Sebastian Zabłocki (dyrektor sportowy CWKS Resovia S.A.) i Dariusz Jęczkowski (dyrektor sportowy Szkoły Mistrzostwa Sportowego Resovia).

W dwudniowym szkoleniu na stadionie Legii udział wzięło 140 zaproszonych osób, a gościem specjalnym i największą gwiazdą był Eric Abidal. Wicemistrz świata z reprezentacją Francji, dwukrotny triumfator Ligi Mistrzów i były dyrektor techniczny FC Barcelona.
- Eric Abidal odpowiadał na wiele pytań. Podkreślał - o czym się nie pamięta - że "Blaugrana" to klub wielosekcyjny. Swojego dyrektora sportowego mają koszykarze, piłkarze ręczni czy futsalowcy. Nie dla wszystkich piłka nożna jest sportem numerem 1. Mówił też o tym, że Barca wciąż mocno wierzy w projekt La Masii. Kolejne pokolenia wychowane w tej szkółce zasilają i będą zasilać pierwszy zespół - dzieli się wrażeniami z pobytu na konferencji Dariusz Jęczkowski.
- Abidal dużo czasu poświęcił kwestii klubowego DNA. Chodzi o to, że każdy klub powinien mieć własną filozofię i trzymać się planu. Najważniejsze to ciągnąć wózek w jedną stronę - dodaje Jęczkowski. A niniejsze zagadnienie zilustrował opowieścią Francuza o szefie Barcelony Josepie Marii Bartomeu, który zwolnił połowę z 52 skautów, uznając, że nie kochają katalońskiego klubu.

Swoje wykłady prowadzili w Warszawie także Sebastian Żelichowski z Herthy Berlin czy Marcin Dorna, pełniący obowiązki dyrektora sportowego PZPN, ale na Dariuszu Jęczkowskim największe wrażenie zrobił przekaz z jakim wystąpił Xavier Tamarit, asystent Mauricio Pellegrino w Southampton, Valencii, Estudiantes La Plata, Leganes czy ostatnio w argentyńskim Velez Sarsfield.
- To było hiszpańskie spojrzenie na futbol. Dlaczego gramy w piłkę od dziecka po dorosłość? Bo ta gra nas cieszy. A kto piłką nie chce albo nie potrafi się bawić? Ludzie, którzy zostali wrzuceni w świat schematów i modeli pracy. Ludzie odrzucający kreatywność, bo wydaje im się, że tylko szczegółowy plan od A do Z gwarantuje sukces. Szkoląc dzieci zbyt często zapominamy, iż maluchy uczą się głównie przez zabawę. Nie wolno nam zabijać naturalnej w tym wieku swobody i improwizacji - Jęczkowski przytacza słowa Tamarita i w 100 procentach zgadza się z jego przesłaniem.

Polski Związek Piłki Nożnej planuje organizować podobne warsztaty cyklicznie.

Tomasz Szeliga