Groteskowe bramki i tylko punkt

 Rzeszowianie już byli w ogródku, już witali się z gąską, ale tuż przed końcem, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z połowy boiska (!), stracili kuriozalną bramkę i dopisali do swojego dorobku zaledwie punkt. Gospodarze mogą sobie pluć w brodę, gdyż w II połowie byli zdecydowanie lepsi od Siarki. Seryjnie marnowali jednak wyborne okazje, a czasem brakowało im po prostu szczęścia (poprzeczka po kapitalnym strzale z daleka Jakuba Synosia).

Centralna Liga Juniorów U15

PZU SMS Resovia - Siarka Tarnobrzeg 2-2 (0-0)
Patryk Dydak 54`, Piotr Furgała 60`

PZU SMS Resovia: Kulon - Rak, Czapniewski, Nowak, Synoś, Połciewicz, Furgała, Chwałka, Dydak (76. Skóra), Chłopek, Krowicki (73. Romaniszyn).

Komentarz trenera KACPRA CUPRYSIA:
 Pierwsza połowa to brzydki mecz. W drugiej pokazaliśmy kawał dobrej piłki. Strzeliliśmy dwa gole, wyszliśmy na prowadzenie i powinniśmy zamknąć to spotkanie. Niestety, brakowało szczęścia i wyrachowania w polu karnym, w którym mieliśmy trzy sytuacje bramkowe. Nie wykorzystaliśmy szansy, straciliśmy punkty i jesteśmy z tego powodu bardzo niepocieszeni. Rozczarowanie jest tym większe, iż bramki dla Siarki to tak naprawdę prezenty z naszej strony.
 Na wyróżnienie zasługuje Jakub Synoś, który był w tym meczu fundamentem drużyny.

Następny mecz:
Sandecja Nowy Sącz - PZU SMS Resovia
Sobota (13.05), godz. 12