Hubert Put: Technika na bardzo wysokim poziomie

Przed naszą redakcją tym razem odkrył się Hubert Put, opiekun najmłodszej drużyny SMS Resovii. Trener czwartoklasistów opowiedział najpierw o działaniach rekrutacyjnych.

- Najbardziej działam w kierunku mojej 4 klasy, ale pomagałem nie tylko w tym roczniku. Razem z trzema trenerami próbowaliśmy intensywnie działać w rekrutacji rocznika 2010, który przyjdzie do szkoły, jak i w rocznikach 2007 i 2008. Najmocniej skupiam się na swojej klasie, ale też wspólnie działamy, jako wszyscy trenerzy i współpracujemy, żeby zasilić nasze młodsze roczniki – zaczyna Hubert.

Owoce naboru powinny przyjść szybko. Stan epidemii mocno utrudnia rekrutację, jednak wraz z przyszłym tygodniem, kiedy na boisku będzie mogło przebywać już więcej osób, sytuacja powinna się klarować, a wszyscy zainteresowani, będą mieli szansę zademonstrować swoje umiejętności. Opiekun zespołu U-11, w czasie pandemii dał się poznać także z innej, ciekawej strony, która została odebrana bardzo pozytywnie przez naszych uczniów.

- Wpadliśmy na pomysł, aby nakręcić i zademonstrować jakieś ćwiczenia techniczne dla zawodników. Pomyśleliśmy, żeby zrobić to na zasadzie rywalizacji i postanowiliśmy nakręcić każdy level coraz trudniejszy. Wyszło nam 5 poziomów, a ten ostatni jest już naprawdę trudny i sami się zastanawialiśmy, czy mu podołamy, ale się udało. Myślę, że całość nie wyszła najgorzej. Również od razu pomyśleliśmy, żeby losować nagrody dla biorących udział w tym wyzwaniu i cieszymy się, że nasz pomysł cieszył się sporym zainteresowaniem – informuje o projekcie Ball Control Challenge szkoleniowiec najmłodszych zawodników SMS Resovia.

Hubert kontaktował się również na bieżąco ze swoimi podopiecznymi, pomagając im w zajęciach online, a także, jako prawdziwy opiekun i trener wychowawca, budował z nimi relacje i kolektyw.

- Zazwyczaj w niedziele zacząłem im wysyłać plan na cały tydzień. W poniedziałek siadaliśmy przed komputerami i analizowaliśmy ten plan. Tłumaczyłem im, co mają do zrobienia. Potem razem z trenerem Kamilem Pelczarem łączyliśmy się z nimi indywidualnie, żeby doglądać poprawności ich ćwiczeń. Ponadto raz, czy dwa razy w tygodniu spotykaliśmy się przed monitorem, by zwyczajnie porozmawiać z nimi na luzie na różne tematy. Chłopcy mieli uczestniczyć też w treningach siłowych online. 15 minut przed tymi zajęciami kontaktowałem się z nimi, aby zachęcić i zmotywować ich do ćwiczeń – mówi Hubert, który razem z drużyną ma już za sobą kilka treningów grupowych, które sukcesywnie będą się zwiększać.

- Byłem bardzo zadowolony, ale nie powiem, że zdziwiony – zdradza formę swoich graczy.

- Może i kondycyjnie to nie wyglądało jakoś super, ale tu nie ma się co dziwić, natomiast, jeżeli chodzi o czucie piłki, dokładność podań lub uderzeń, było to na bardzo wysokim poziomie – ocenia trener zespołu U-11.

A co nasz szkoleniowiec robił, kiedy dysponował wolnym czasem?

- Pewnego dnia dostałem telefon od kolegi, czy pomogę mu przesypać trochę ziemi w ogródku. Tak mnie to wciągnęło, że w kolejnym tygodniu pojechałem na działeczkę i coś tam porobiłem ciekawego (śmiech – przyp. red.). Bardzo mi się to spodobało, a poza tym wleciał jakiś serial na Netflixie – zakończył Hubert Put.