10.09.2018 Kategoria: Kobieca Piłka, Mecze
Po raz czwarty z rzędu padł remis w ligowym starciu Resovii z Sokołem. Bliższe zwycięstwa były przyjezdne, które zmarnowały trzy wyborne okazje.
RESOVIA - SOKÓŁ Kolbuszowa Dolna 1:1 (0-1)
0-1 Paterak (25.), 1-1 Kaput (56.)
RESOVIA: Pieniążek – Czyż (88. Andrea Ząbek), Florek, Dziura (80. Kaczmar), Niemczycka (30. Ząbek), Fluder (70. Michalska), Łach (53. Janas), Matuszek, Jużecka (70. Mroczka), Pyrcz, Kaput
SOKÓŁ: Koman – Paterak, Kaznecka, Olejarczyk, Mokrzycka, Wdowiak, Bochenek (75. Kitrys), Motyka, Dudziak, Kot, Korab.
Sędziowała Ewa Walczyńska (Lublin). Żółta kartka Kot. Widzów 60.
Mecz się jeszcze nie zdążył dobrze rozpocząć, a piłkarki Sokoła powinny wyjść na prowadzenie. Karolina Bochenek przestrzeliła mając przed sobą tylko bramkarkę Resovii. Zmarnowana okazja nie podłamała kolbuszowianek, które, mimo, że nie grały ofensywnie, popełniały zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów. Resoviaczki starały się kreować grę, ale robiły to niedokładnie, zaś w ich poczynaniach widać było dużą nerwowość. „Sokółki” dopięły swego po rzucie rożnym. Iwona Wdowiak dośrodkowała do niepilnowanej Magdaleny Paterak, która strzałem z powietrza trafiła do siatki. Po przerwie „pasiaczki” chciały zaatakować z większym animuszem, lecz poza częstym posiadaniem piłki, nic z tego nie wynikało. Za moment mogło być po meczu. Klaudia Korab podała wzdłuż pola karnego do Małgorzaty Kot. Na nieszczęście gości, napastniczka przestrzeliła z metra do pustej bramki. Ta sytuacja boleśnie się zemściła. Jedyny błąd defensywy Sokoła, z zimną krwią wykorzystała Gabriela Kaput. Sokół i tak mógł zgarnąć całą pulę. Klaudia Dziura w ciemno zagrała we własne pole karne. Z tak dużego prezentu nie skorzystała jednak wspomniana Kot, bo tym razem świetnie w bramce spisała się Katarzyna Pieniążek. Oba zespoły przystąpiły do derbów bez pełnego komfortu kadrowego. Resovia nie mogła skorzystać z Karoliny Bednarz, borykającej się z urazem mięśnia czworogłowego uda oraz z Agnieszki Kiełtyki, która tego dnia wychodziła za mąż. Przyjezdne niemal bez przerwy grają tą samą jedenastką, a ich ławka jest bardzo krótka. Na koniec warto podkreślić, iż debiut w pierwszym zespole „pasiaczek” zaliczyła szesnastoletnia Paulina Kaczmar.
Zdaniem trenerów:
Paweł Szurgociński, Resovia
- Dziewczyny niepotrzebnie stworzyły sobie presję, taktując te derby jako mecz niemal o sześć punktów. Wkradła się duża nerwowość w nasze poczynania. Notowaliśmy sporą, niedokładną liczbę podań, szczególnie w ofensywie. Gra nam się ewidentnie nie kleiła. W drugiej połowie było już lepiej, mówiłem zawodniczkom, że jeśli wygramy pojedynki jeden na jeden, będzie nam dużo łatwej strzelić bramkę i właśnie tak ją zdobyliśmy, po wygranym indywidualnym pojedynku. Punkt jest, ale traktuje go jako porażkę.
Ryszard Mokrzycki, Sokół
– Szanujemy remis, choć byliśmy bliżsi zwycięstwa. Jak się nie wykorzystuje takich sytuacji to ciężko myśleć o wygranej. Ponadto popełniamy kardynalny błąd w środku, gdzie mamy przewagę liczebną, a napastniczka się przepycha i strzela nam bramkę. Byliśmy przygotowani na to, że Resovia będzie prowadziła grę. Mieliśmy spokojnie się cofnąć, potem odebrać i szybkimi kontrami coś zdobyć. To się udawało, zabrakło tylko skuteczności.
1. Rekord Bielsko-Biała 3 7 7-1
2. Wanda Kraków 3 7 7-2
3. RESOVIA 3 7 7-4
4. Rolnik Biedrzychowice 3 6 5-3
5. ROW Rybnik 3 6 6-5
6. Gol Częstochowa 2 4 3-2
7. Sportowa Czwórka Radom 3 3 7-7
8. Rysy Bukowina Tatrzańska 3 3 8-7
9. Sokół Kolbuszowa Dolna 3 2 3-7
10. Tarnovia 3 1 2-5
11. MUKS Tomaszów Mazowiecki 3 1 3-12
12. Respekt Myślenice 2 0
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej