I LIGA KOBIET ”Resovia zmorą Gieksy” 
Biało-czerwone w przekroju całego sezonu okazały się prawdziwą zmorą dla najlepszej drużyny w lidze. Katowiczanki tylko trzykrotnie traciły punkty, zaś dwukrotnie pełny dorobek uniemożliwiała im właśnie Resovia, która jako jedyna zdołała pokonać GKS i w dodatku na kolejkę przed końcem sezonu, okazała się jedyną ekipą potrafiącą zagrać na zero z tyłu w konfrontacji z liderem.

RESOVIA 0
GKS Katowice 0
RESOVIA: Byczek – Kiełtyka, Czyż, Florek, Dziura, Aleksandra Ząbek (80. Andrea Ząbek), Matuszek, Balicka, Niemczycka (72. Michalska), Wilowska (60. Mroczka), Kaput.

Co więcej, przyjezdne w minioną sobotę robiły wszystko aby pokonać resoviaczki.
W związku z odwołaniem się Tarnovii w sprawie walkowera dla klubu z Tarnowa po meczu w Katowicach (2-1 dla GKS-u), goście musieli wygrać, żeby zapewnić sobie awans do Ekstraligi. „Gieksa” zdominował rzeszowianki w każdym sektorze boiska, dlatego podopieczne Pawła Szurgocińskiego były zmuszone bronić się przez cały mecz. Defensywa „pasiaczek” ani na moment się nie zdrzemnęła, co nie pozwalało rywalkom w żaden sposób przebić się przez rzeszowski szczelny mur. Lider najlepszą okazję miał w drugiej połowie, kiedy to z 16 metrów trafił w poprzeczkę. – Ten mecz potwierdził, że gra w obronie jest naszą mocną stroną – zaznaczał coach Resovii, dla której był to już ostatni mecz w sezonie. Resoviaczki zakończyły ligę na 6. miejscu z wyrównanym bilansem bramkowym. – Poprawiliśmy grę w ofensywie, z czego najbardziej jestem zadowolony. W przekroju rundy wiosennej widać było, że dziewczyny rozumieją nowy styl gry. Jedyne czego żałuje, to iż nie udało się wyjść na plus w końcowym bilansie bramek – podsumował opiekun Sovii, która obok trzech najlepszych zespołów, nie ma ujemnego współczynnika goli.

#kobiecapiłkanożna #Resovia #GKSKatowice #SMSRzeszów #SzkołaMistrzostwaSportowego #SMSResovia