Jak dzieci we mgle

 Miało być pierwsze zwycięstwo w Centralnej Lidze Juniorów U17, jest porażka poniesiona w kiepskim stylu.
 Boli słaba gra Resoviaków oraz stracone przez nich, doprawdy kuriozalne bramki.
- Będzie mocna reakcja po tym blamażu. Nie ma mojej zgody na taką bylejakość! - grzmiał trener "Pasiaków" Roland Kowalczyk.
 Z ciekawostek warto odnotować, iż sędzia przedłużył zawody o 6 minut i w ostatniej akcji, po rzucie rożnym, bliski wyrównania był bramkarz gospodarzy Konrad Rakus.

Centralna Liga Juniorów U17

PZU SMS Resovia - Korona Kielce 1-2 (1-2)
Karol Drelicharz (11. - karny)

PZU SMS Resovia: Rakus - A. Zięba, Mruk, Zybała, Drelicharz, F. Zięba (63. Kut), Urbański (55. Woś), Bryk (72. Piątek), Ożóg, Bigosiński (60. Pieprzowski), Kotecki (84. Posielski).

Komentarz trenera ROLANDA KOWALCZYKA:
 Czuję ogromne rozczarowanie i wstyd. Wcześniejsze mecze przegrywaliśmy, ale po obiecującej grze. Było dużo energii, poświęcenia i wyrzeczeń. Wydawało się, że zmierzamy w dobrym kierunku.
 Dziś wyglądało to bardzo źle. Przegraliśmy mecz, który był do wygrania! Nie pokazaliśmy niczego i dopóki moi zawodnicy pewnych rzeczy nie zrozumieją, nie będą grać w piłkę na wysokim poziomie.
 O czym świadczą tak łatwo stracone gole? O tym, że jesteśmy niedojrzali. Momentami przypominaliśmy bandę dzieciaków we mgle. Grupę osób, która pierwszy raz zobaczyła boisko! Chcemy sobie robić wzorki na głowie, nosić kolczyki, tatuaże i modne ciuchy, ale zapominamy o pokorze i ciężkiej pracy.
 Bardzo mnie to martwi i chłopaki muszą się spodziewać mocnej reakcji z mojej strony. Po prostu w Resovii, którą prowadzę, nie ma i nie będzie zgody na takie zachowania!

Pozostałe wyniki

Następny mecz:
Łódzki KS - PZU SMS Resovia
10.09 (sobota), godz. 16.30