Jedna drzemka i po temacie

 Wicelider z Nowej Huty mógł się podobać, ale umówmy się: więcej dobrych sytuacji do strzelenia gola wypracowali gospodarze. Niestety, inaczej niż w ostatnich wyjazdowych spotkaniach, Resoviacy nie potrafili skierować piłki do siatki. Ani strzałami z dalszych odległości, ani z kilku metrów.
W defensywie graliśmy bez zarzutu, do ostatniej minuty I połowy. Krakowianie wyszli wówczas spod własnego pola karnego i nie napotkawszy większego oporu trafili do siatki.

Centralna Liga Juniorów U15

PZU SMS Resovia - Hutnik Kraków 0-1 (0-1)

PZU SMS Resovia: Kwiatek - Rak, Synoś, Czapniewski (56. Romaniszyn), Połciewicz, Nowak (70. Kuca), Furgała, Chwałka, Dydak (50. Skóra), Krowicki (56. Herkt), Chłopek (75. Wójciak).

Komentarz trenera KACPRA CUPRYSIA:
 Zabrakło skuteczności pod bramką przeciwnika, popełniliśmy też zbyt dużo błędów w polu karnym rywala. Mamy określone zadania podczas finalizacji gry, zawodnicy wiedzą, w którym momencie mają ruszyć, gdzie wbiegać i wykończyć akcję, ale tego nie realizowali. W taki sposób zmarnowaliśmy kilka razy wysiłek najlepszego w naszym zespole Filipa Chłopka, który robił przewagę, wygrywał pojedynki 1 na 1 i dogrywał w "szesnastkę". Zawsze powtarzam zawodnikom, że muszą wyciągać wnioski po każdym treningu i meczu. To w piłce młodzieżowej absolutny priorytet. W naszej drużynie nie wszyscy to robią i wciąż musimy nad tym aspektem pracować.
 Samo spotkanie z Hutnikiem było ciekawe i stało na wysokim poziomie. Oba zespoły grały aktywnie, wysokim pressingiem, chciały dominować poprzez utrzymanie się przy piłce i budowanie gry. Potwierdza się, że CLJ to idealne środowisko do rozwoju piłkarzy. Przed nami dwie kolejki i mecze ze Stalą Rzeszów oraz Wisłą Kraków. Zrobimy wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony.

Następny mecz:
PZU SMS Resovia - Stal Rzeszów
Niedziela (28.05), godz. 9.00
Sztuczne boisko Resovii