0:6
CZARNI JASŁO SMS RESOVIA
Mimo przekonującego zwycięstwa, Adam Bukała miał trochę zastrzeżeń do gry swojego zespołu. – Chodzi głównie o wykańczanie sytuacji. Brakowało nam chłodnej głowy pod bramką przeciwnika – wyjaśnił trener SMS Resovia.
CZARNI Jasło – SMS RESOVIA 0-6 (0-1)
Bramki: Grabowski (13.), Mac (48.), Moskwa (78.), Fluda (81.), Perczyk (82.), Mac (90.)
SMS RESOVIA: Siryk – Cholewa, Mac, Szymański, Ecker (70. Fluda), Kałaska, Wilczak, Wolański (55. Tarnowski), Grabowski (70. Ząbkowicz), Bomba (75. Moskwa) – Basznianin (80. Perczyk).
Resoviacy już przed przerwą powinni zamknąć spotkanie. Ich wyższość nie podlegała dyskusji, Czarni nie zagrozili rzeszowskiej bramce ani razu, lecz piłka tylko raz wpadła do siatki.
– To była kanonada nieskuteczności. Nie wykorzystaliśmy nawet karnego. Jasielski bramkarz wygrał pojedynek z Jankiem Macem, którego chciałbym jednak pochwalić. W drugiej połowie nasz stoper dwukrotnie trafił głową po stałych fragmentach – relacjonował Adam Bukała.
Innym zawodnikiem, który zasłużył na ciepłe słowo, okazał się pomocnik Jakub Wolański.
– Długo czekaliśmy na taki mecz w jego wykonaniu – podkreślił szkoleniowiec “pasiaków”.
Co ciekawe, gra resoviaków “posypała” się przy stanie 2-0, gdy należało spokojnie robić swoje.
– Nagle okazało się, że każdy z chłopaków ma swój pomysł na to spotkanie. W końcówce zaczęliśmy strzelać, ale wynik 6-0 jest mylący. Po prostu przed nami jeszcze wiele pracy – ocenił Adam Bukała.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej