09.10.2021 Kategoria: Akademia Piłkarska, Liceum, Rzeszowska Burska Szkolna, Szkoła podstawowa
W niedzielę wieczorem SMS Resovia występująca w Centralnej Lidze Juniorów U-17 rozpocznie drugą część sezonu. Podopieczni Romana Borawskiego zagrają na boisku Cracovii.
Rozmawiamy z kapitanem drużyny, środkowym pomocnikiem Kornelem Rębiszem.
SMS Resovia: - Pierwszą rundę ukończyliście na trzecim miejscu, uzbieraliście 13 punktów. To wynik bardzo dobry, dobry czy średni?
Kornel Rębisz: - Średni. Mieliśmy słaby początek, po dotkliwej porażce w Białej Podlaskiej byliśmy załamani. Odbyliśmy jednak długą rozmowę z trenerem i od następnego meczu z Wisłą Puławy ruszyliśmy do przodu. W sumie to szliśmy jak burza. Poza derbami wygraliśmy wszystko.
- Najtrudniejszy moment w tej części sezonu to?
- Mecz z Koroną. Prowadziliśmy 2-0, ale kielczanie zdobyli kontaktową bramkę i końcówka była strasznie nerwowa. Na szczęście dowieźliśmy korzystny rezultat.
- A najlepszy mecz?
- Z Wisłą. Nie graliśmy dużo piłką, lecz umiejętnie ich wypunktowaliśmy. Zostawiliśmy na boisku serducho. To zwycięstwo smakuje jak żadne inne, bo Biała Gwiazda to zdecydowanie najsilniejsza ekipa w tej lidze.
- Zaskoczyło Cię coś w tych rozgrywkach?
- Centralna Liga Juniorów to oczywiście dużo większy prestiż niż rozgrywki na Podkarpaciu. Każdy mecz tutaj to bagaż doświadczeń i nauka na przyszłość. No i nie ma lekko, rywale są bardzo wymagający.
- Jesteś kapitanem drużyny, więc rozumiem, że umiejętności piłkarskie i charyzma się zgadzają? Za ładne oczy opaski się nie dostaje...
- W okresie przygotowawczym graliśmy dużo sparingów. Nieźle mi szło, trener zauważył, że potrafię pomóc drużynie. Doszło do wyborów w szatni, gdzie w tajnym głosowaniu odniosłem zdecydowane zwycięstwo (śmiech). Mam teraz więcej obowiązków, ale posiadanie opaski to przede wszystkim spore wyróżnienie.
- Do SMS Resovia trafiłeś z niewielkiego klubu Szumy Susiec. Koledzy wiedzą z jak malowniczego zakątka kraju pochodzisz?
- Średnio. Lecą docinki, śmieją się, że jestem z Podlasia.
- Uuu, geografia się kłania.
- Właśnie. Gdzie Roztocze, a gdzie Podlasie (śmiech).
- Skoro szumy na Tanwi to i kajaki. Pływasz?
- Tak. Wszystkim gorąco polecam!
- Wróćmy do futbolu. Twoim ulubionym piłkarzem jest Frenkie de Jong. A skoro on, to podejrzewam, że od kilku ładnych tygodni przeżywasz katusze?
- Niestety tak. Od dawna kibicuję Barcelonie, ale czasy są ciężkie. Kibice Realu dogryzają.
- W waszej drużynie więcej jest fanów Królewskich czy Blaugrany?
- Szatnia jest podzielona, choć teraz barceloniści się ukrywają (śmiech).
- Drugą rundę zaczynacie od wyjazdowego meczu z Cracovią. Towarzyszy mu wyjątkowa oprawa: nowoczesny ośrodek "Pasów" w Rącznej, niedziela, godzina 18 czyli przy światłach. Takie spotkanie to jak nagroda za awans do CLJ.
- Poczujemy się trochę jak w Lidze Mistrzów. Światła, perfekcyjnie przygotowana płyta boiska. Jesteśmy bojowo nastawieni i mam nadzieję, że adrenalina poniesie nas do zwycięstwa!
- Na koniec tej rozmowy chyba kogoś pozdrowimy?
- Tak. Agatę, moją dziewczynę, która wspiera mnie przy każdej okazji!
Rozmawiał: Tomasz Szeliga
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej