Trener Pasiaków Marcin Laska długo kręcił głową z niedowierzaniem. "Nigdy tak wysoko nie przegrałem" - wyszeptał z rezygnacją.
Porażka 0-8 to klęska, ale na kosmiczny wynik trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy. Drużyna rezerw miała jechać do Nowotańca wzmocniona piłkarzami 1-ligowej Resovii. Z ustaleń wyszły jednak nici i przeciwko rywalowi z górnej półki wystąpiła 17 i 18-letnia młodzież.
4 Liga Podkarpacka
Cosmos Nowotaniec - PZU SMS Resovia II 8-0 (4-0)
PZU SMS Resovia II: Rakus - Ostrowski (82. Czapniewski), Zybała, Modrzejewski, Szpojnarowicz (32. Borkanov), Stępak (46. Piątek), Drelicharz (50. Kut), Karcz (56. Jaroch), Ceci, Pirnach (70. A. Zięba), Maćkowiak (84. Kotecki).
Komentarz trenera MARCINA LASKI:
Początek spotkania nie zapowiadał dramatu. Wyszliśmy skoncentrowani i dobrze powstrzymywaliśmy ataki rywala. Stworzyliśmy sytuację bramkową po stałym fragmencie. Jednak szybko stracone gole podcięły nam skrzydła i już nie potrafiliśmy się podnieść.
Ten mecz dobrze kontrastuje z poprzednim spotkaniem z Sokołem Kamień, gdzie wsparcie zawodników z pierwszej drużyny pomogło utrzymać stabilność na boisku. W Nowotańcu wystawiliśmy juniorski skład.
Cosmos po dwóch remisach był mocno zdeterminowany i bezlitośnie wykorzystał naszą bezradność. Nie załamujemy się jednak, wyciągamy z tej DUŻEJ lekcji wnioski i w sobotę w Lubaczowie musimy dać z siebie wszystko!
Następny mecz:
Pogoń-Sokół Lubaczów - PZU SMS Resovia II
Sobota (28.10), godz. 12.00
fot. Konrad Kwolek/Podkarpacki ZPN
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej