Niemal 300 osób pojawiło się na sztucznym boisku Resovii, by dopingować biało-czerwone rezerwy w ich pierwszym domowym meczu na poziomie 4 Ligi Podkarpackiej.
Byli świadkami zaciętego, interesującego spotkania - niestety bez szczęśliwego zakończenia.
Dziecinne błędy kosztowały gospodarzy utratę punktów, ale jak przyznał po meczu Paweł Załoga, opiekun Stali, niejedna drużyna wyjedzie z Wyspiańskiego jak niepyszna. I tego się trzymajmy
4 Liga Podkarpacka
PZU SMS Resovia II - Ekoball Stal Sanok 1-2 (0-1)
Bramki: 0-1 Szymon Płocica (44.), 1-1 Mikołaj Marciniec (60.), 1-2 Miłosz Gierczak (85.)
PZU SMS Resovia II: Olko - Borkanov, Zybała, Modrzejewski - M. Zięba (87. Stępak), Bielenda, Pirnach, Ceci (56. Ostrowski), Maćkowiak (46. Kojder) - Karcz, Marciniec.
Komentarz trenera MARCINA LASKI:
Z tego meczu mogliśmy wyciągnąć zdecydowanie więcej. Pod względem taktycznym w defensywie mądrze się organizowaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje po odbiorze piłki i szybkim ataku, jednak nie uniknęliśmy błędów, na które mocno uczulałem zawodników.
Straciliśmy bramki w podobny sposób, jak przeciwnik Stali Sanok w poprzednim meczu. W tej lidze każda pomyłka kosztuje, dlatego musimy być bardziej odpowiedzialni na boisku.
Trzeba przyznać, że rywal był wymagający i niewiele brakowało nam do zdobycia pierwszego punktu. Wyciągamy wnioski i przygotowujemy się do sobotniego starcia z Wisłokiem Wiśniowa!
Następny mecz:
Wisłok Wiśniowa - PZU SMS Resovia II
Sobota (19.08), godz. 11.00
fot. Paweł Golonka (resoviacy.pl)
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej