W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach kraju juniorek starszych resoviaczki bez problemów ograły rówieśniczki z Rybnika.
SMS RESOVIA – ROW Rybnik 4-0 (3-0)
1-0 Bednarz (8.) 2-0 Antos (18.), 3-0 Florek (21.), 4-0 Jużecka (32.)
SMS RESOVIA: Pieniążek – Niemczycka (31. Pyrcz), Fluder, Florek, Dziura, Michalska (44. Prokuska), Aleksandra Ząbek (34. Wilowska), Matuszek (31. Łach), Jużecka (41. Andrea Ząbek), Bednarz (39. Mroczka), Antos (39. Pajda).
- Zwycięstwo bezdyskusyjne. To my przeważaliśmy i konstruowaliśmy liczne akcje, grając ładną dla oka piłkę – streszcza opiekun SMS Resovii, Paweł Szurgociński.
Rzeszowianki wyszła na prowadzenie po świetnie rozegranej akcji. Piłkę na skrzydle otrzymała Wanessa Jużecka, po czym zeszła do środka i podała do Karoliny Matuszek, która zbiegła na skrzydło, gdzie dośrodkowała do Karolina Bednarz. Skrzydłowa „pasiaczek” uderzyła z pierwszej piłki, a futbolówka po interwencji golkiper wpadła do siatki. Dziesięć minut później podwyższyła Natalia Antos. Napastniczka wbiegła w pole karne, kiwnęła jedną zawodniczkę i z 5. metra trafiła na 2-0. Chwilę potem rzut rożny egzekwowała Bednarz. Dobrze wrzuconą piłkę strzałem z powietrza skutecznie zakończyła Wioletta Florek. Resoviaczki ustaliły wynik tuż po przerwie. Ponownie błysnęła „Karola” Bednarz, która po kontrze dograła wzdłuż bramki, a Jużeckiej pozostało tylko dopełnić formalności.
- Nie chcieliśmy specjalnie podkręcać tempa, tylko spokojnie kontrolowaliśmy zawody. Dostały szanse wszystkie rezerwowe zawodniczki, radząc sobie bardzo dobrze – mówi trener.
Szansę na bramkę miała Natalia Pajda, biegnąc od połowy sam na sam z bramkarką, lecz jej próbę wybroniła golkiper Rybnika. Kolejnego gola mogła dorzucić inna zmienniczka, Karolina Wilowska, decydując się na strzał z „szesnastki”, który minimalnie minął światło bramki.
W innym meczu naszej grupy:
SMS Łódź – Olimpia Szczecin 1-0
Piłkarki z Rzeszowa zagrały bardzo dobre zawody i tylko pech zadecydował o tym, że nie udało się zaksięgować 3 punktów. Resoviaczki co prawda wygrały serię rzutów karnych, jednak konkurs „jedenastek” będzie miał decydujące znaczenie w przypadku równej liczby punktów i równego bilansu bramkowego na koniec zmagań w grupie.
SMS RESOVIA – OLIMPIA Szczecin 1-1 (1-1)
Gol dla Resovii: 1-0 Matuszek (24.)
Rzuty karne: 4-3
SMS RESOVIA: Pieniążek – Niemczycka (56. Pyrcz), Fluder, Florek, Dziura, Michalska (48. Łach), Jużecka, Aleksandra Ząbek, Matuszek, Bednarz, Antos (58. Pajda).
- Szkoda pierwszej połowy, w której mieliśmy szansę na podwyższenie rezultatu – mówi Paweł Szurgociński, trener Resovii, mając głównie na myśli sytuację, kiedy z linii bramkowej piłkę wybijała obrończyni Olimpii.
W tej części spotkania bramkę dla naszej drużyny zdobyła Karolina Matuszek. Rozgrywająca „pasiaczek” otrzymała piłkę od Karoliny Bednarz i po rykoszecie umieściła futbolówkę w siatce. Rywalki wyrównały tuż przed przerwą, po kontrowersyjnej sytuacji. Natalia Antos była faulowana, pani sędzia nie przerwała gry, a szczecinianki przeprowadziły akcję bramkową. Po zmianie stron, resoviaczki nieustannie dążyły do wygranej. Prawdziwie kotłowało się w końcówce spotkania, kiedy rzeszowianki raz za razem nękały dobrze dysponowaną bramkarkę Olimpii. Najlepszej okazji nie wykorzystała Bednarz. „Karola” otrzymała prostopadłe zagranie od Patrycji Łach, ale w próbie lobowana, piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Szansę na drugiego gola miała także grająca niezłe zawody Matuszek. Świetnej okazji nie wykorzystała również Wanessa Jużecka.
- Niedosyt i sportowa złość, bo dziewczyny wiedzą, że były lepsze – zdradzał jakie emocje panują w zespole trener SMS Resovii.
– Choć na pewno dziewczyny ucieszyły wygrane karne, więc dostaliśmy dodatkową mobilizację. Zwycięska seria „jedenastek” na pewno zbuduje nas psychicznie przed decydującym meczem z SMS-em Łódź – stwierdza opiekun biało-czerwonych.
Resovii został ostatni mecz w grupie z broniącym tytułu zespołem z Łodzi. Gospodyniom do gry w finale wystarczy remis, rzeszowianki, jeśli chcą grać o złoto, muszą koniecznie wygrać.
- Gramy o złoty medal. Nie przestraszymy się faworyta i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zagrać w finale – nie ma wątpliwości Paweł Szurgociński, który jednak nie będzie mógł skorzystać ze swojej napastniczki Natalii Antos. Rzeszowska piłkarka złamała obojczyk z przemieszczeniem i czeka ją 6 tygodni przerwy.
W innym meczu naszej grupy:
SMS Łódź – ROW Rybnik 8-0
1. SMS Łódź 2 6 9-0
2. SMS RESOVIA 2 4 5-1
3. Olimpia Szczecin 2 1 1-2
4. ROW Rybnik 2 0 0-9
W swoim debiucie na mistrzostwach Polski U-19, resoviaczki nie dały plamy, ale po raz kolejny musiały obejść się smakiem i odpadły z gry o medale. Biało-czerwone nie miały wielu argumentów w starciu z obrończyniami tytułu, które do spółki z Olimpią Poznań wyrzuciły nasz zespół za burtę najlepszej czwórki.
UKS SMS Łódź - SMS RESOVIA 3-0 (1-0)
SMS RESOVIA: Pieniążek – Pyrcz, Florek, Fluder, Dziura, Michalska, Aleksandra Ząbek, Matuszek (29. Pajda), Jużecka (48. Andrea Ząbek), Bednarz, Łach.
- Nie znajdują na to innego wytłumaczenia niż zwyczajny pech – wzdychał po meczu opiekun „pasiaczek”.
Paweł Szurgociński zwraca szczególnie uwagę na brak jednej bramki po stronie rzeszowianek, zarówno w bezpośrednim meczu o Ekstraligę, w opisywanym starciu z SMS-em Łódź, czy w pojedynku z Olimpią Szczecin. Mało tego; szczecinianki w samej końcówce równoległego meczu z ROW-em Rybnik strzeliły trzeciego gola, który ostatecznie pozbawił nasz zespół gry o brązowy medal.
– Strasznie żałujemy, bo na pewno zasługiwaliśmy na grę o brąz i niestety znowu zostawiliśmy sobie wszystko na ostatnie spotkanie i po raz kolejny ten decydujący mecz nam nie do końca wyszedł. Boli nas to wszystkich i to po raz drugi, w odcinku dosłownie trzech tygodni – przyznaje zmartwiony szkoleniowiec.
Zawodniczki z Łodzi prowadziły grę przez cały mecz, będąc dużo bardziej dojrzalszym piłkarsko zespołem. Dodatkowo Resovia po stracie Natalii Antos, tym razem w połowie zawodów musiała radzić sobie bez swojej innej czołowej zawodniczki, Karoliny Matuszek. Przyjezdne robiły jednak, co mogły, a raz stworzyły sobie wspaniałą okazję na zniwelowanie strat. Dośrodkowanie Patrycji Łach z prawego skrzydła z najbliższej odległości Karolina Bednarz przeniosła głową nad poprzeczką.
- Teraz jesteśmy smutni, ale się podniesiemy i do nowego sezonu przystąpimy silniejsi! – zakończył optymistycznie trener 5. drużyny w Polsce.
W innym meczu naszej grupy:
Olimpia Szczecin – ROW Rybnik 3-0
1. SMS Łódź 3 9 12-0
2. Olimpia Szczecin 3 4 4-2
3. SMS RESOVIA 3 4 5-4
4. ROW Rybnik 3 0 0-15
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej