OBOZOWE SPARINGI KOBIECYCH DRUŻYN RESOVII z Widokiem Lublin

”Pomogła przerwa”

RESOVIA – WIDOK Lublin 4-3 (1-3)
Gole dla Resovii: 1-0 Michalska, 2-3 Antos, 3-3 Łach, 4-3 Bednarz

RESOVIA: Pieniążek – Kaczmar, Czyż, Niemczycka, Zenderowska (40. Gołojuch), Michalska, Prokuska, Łach, Mroczka, Wilowska (60. Bednarz), Kurasz (30. Antos).

Zaczęło się obiecująco. Aleksandra Michalska przymierzyła bezpośrednio z rzutu wolnego i Resovia wyszła na prowadzenie. Rzeszowianki jednak nie cieszyły się nim długo. Po chwili był remis, a w następne kilkanaście minut „pasiaczki” przegrywały już różnicą dwóch goli. Resoviaczki płaciły za proste błędy w obronie, bo mimo trafień lublinianek spotkanie było wyrównane.

- Na pewno pomogła nam przerwa – mówi Paweł Szurgociński, trener resoviaczek.

– Przeprowadziłem mocniejszą rozmowę z dziewczynami i na efekty nie trzeba było długo czekać. Zawodniczki wzięły się do pracy i zaczęły narzucać swoje tempo gry. Z każdą minutą nasza przewaga rosła, czego efektem były trzy bramki. Poprawiliśmy organizację w środku pola, również obrona zaczęła grać lepiej – informuje szkoleniowiec.

– Bardzo fajnie, że zdołały się podnieść. Udowodniły, że chcą i potrafią grać do końca – zakończył optymistycznie trener Resovii.

”Dycha na start”

SMS Resovia U-16 – Unia Lublin U-16 10-0

SMS Resovia: Barszcz (41. Socha) – Marszał, Gołojuch, Schmidt, Tarkowska, Litwin, Małek, Domin, Maciejko, Dańko, Mikrut oraz Pitera, Jakubczyk, Porcek, Sajdak.

Pierwszy mecz kontrolny piłkarek Moniki Nosal wypadł nadspodziewanie dobrze. Resovia nie miała litości dla swojego rywala, dając mu solidną lekcję futbolu przed zbliżającą się ligą makroregionalną, w której Unia będzie rywalem „pasiaczek”. Unia w całym meczu oddala dwa niegroźne strzały na rzeszowską bramkę, będąc całkowicie w cieniu świetnie dysponowanej Resovii.

- Myślałyśmy, że przeciwnik postawi poprzeczkę nieco wyżej, więc ciężko jeszcze dać odpowiedź, jaka jest rzeczywista forma mojego zespołu. Na pewno fajnie oglądało się dziewczyny w akcji, cieszy również, że wszystkie bramki zdobyły zawodniczki urodzone w 2005 roku, czyli w najmłodszym roczniku, który może wziąć udział w makroregionie. Aby wejść na wyższy poziom, potrzebujemy teraz sparingu ze zdecydowanie mocniejszym rywalem – komentuje Monika Nosal.