Paweł Stępak: na boisku trzeba ryzykować

Paweł Stępak: na boisku trzeba ryzykować

Pojawił się na murawie w 55 minucie, strzelił dwie bramki i został bohaterem zwycięskich dla nas derbów Rzeszowa w Centralnej Lidze Juniorów U17 - oto pomocnik SMS Resovia PAWEŁ STĘPAK.

SMS Resovia: - To było wejście smoka! Gratuluję.
Paweł Stępak: - Dziękuję! Trzeba mieć trochę szczęścia, ale to nie jest tak, że fortuna sama przychodzi. Na szczęśliwy traf trzeba pracować, a ja - choć w SMS Resovia jestem dopiero od sierpnia - staram się wykorzystać swój czas na maksa. Daję z siebie wszystko. Raz jest gorzej, raz lepiej, a raz fantastycznie, tak jak dzisiaj!

- Zwycięstwo w derbach to coś wyjątkowego.
- Dla mnie każdy mecz jest istotny, ale to prawda, że derby wyzwalają większe emocje, a radość z wygranej jest podwójna.

- To był szalony mecz. Trzykrotnie obejmowaliście prowadzenie i trzykrotnie Stal doprowadzała do wyrównania...
- Derby zakończone wynikiem 4:3. Takiego scenariusza nikt by chyba nie wymyślił (śmiech). Rywalizacja rywalizacją, ale gościom należy się szacunek. Gonili wynik, grali równie ambitnie jak my.

- Opowiedz o swoich bramkach, gdyż były niecodzienne.
- Przy pierwszej akcji, kątem oka dostrzegłem wysuniętego bramkarza. Spojrzałem w stronę kolegów, nie było nikogo do zagrania, więc uderzyłem z daleka. Podjęte ryzyko wróciło z golem (śmiech). Ale to tylko potwierdza tezę, że w futbolu warto ryzykować.

- Decydującego gola wbiłeś w 90 minucie. Huknąłeś z bliska, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Zamknąłeś oczy i walnąłeś, ile fabryka dała?
- Coś w tym stylu haha. Trzeba jednak podkreślić, że ta bramka jest zasługą całej drużyny. Jeden wrzucił piłkę w pole karne, drugi ściągnął na siebie obrońcę, a ja wykorzystałem "machnięcie się" obrońcy Stali i wykończyłem akcję.

- Jak się grało na płycie głównej?
- Informację, że derby zagramy na głównym boisku Resovii, przyjęliśmy z satysfakcją, ale bez stresu. Jednak im bliżej było do rozpoczęcia spotkania, tym ekscytacja rosła. Dla mnie to była świetna sprawa - zagrałem na stadionie jednego z najstarszych klubów w Polsce.

- Zamieniłeś Stal Stalowa Wola na SMS Resovia. Dlaczego?
- Nie tak dawno zrozumiałem, że bez ciężkiej pracy niczego w piłce się nie osiągnie. Ostatni mój sezon w Stalowej Woli to było zasuwanie na treningach od dechy do dechy. Teraz zbieram tego owoce, wychodzę na boisko w Centralnej Lidze Juniorów i daje radę. A co do przeprowadzki - cóż, uznałem, iż Rzeszów stwarza większe możliwości. Jestem ambitny, mierzę wysoko i zrobię wszystko, żeby na końcu swojej zawodowej drogi spojrzeć w lustro i powiedzieć: dałeś z siebie sto procent. Masz czyste sumienie.

Rozmawiał: Tomasz Szeliga

Galeria zdjęć

Szkoła podstawowa

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school1_front.png

Liceum ogólnokształcące

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school2_front.png

Akademia piłkarska

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school3_front.png

Rzeszowska Bursa Szkolna

dodatkowe zajęcia wyrównawcze

Czytaj więcej

school4_front.png

Zostań naszym uczniem

Zapisano