Pierwszy remis

 Resoviacy nie upolowali Sokoła, choć byli bliscy zgarnięcia pełnej puli. Atakowali do ostatnich minut, piękny gol Mateusza Bielendy (strzał z daleka w górny róg bramki) dodał im odwagi.
 Skuteczność to nadal pięta achillesowa naszego zespołu. W sobotę kapitalnych okazji nie wykorzystali m.in. Filip Mikrut i Kacper Karcz, który w 63 minucie zaprzepaścił karnego.
 Sokół okazał się rywalem wymagającym. Dobrze zorganizowaną drużynę napędzał szybki skrzydłowy Krystian Majka, swoje zrobił też Kacper Piechniak. Zbudowany niczym rugbysta napastnik zdobył już 13 bramkę w rundzie.
 To pierwszy remis Pasiaków. Remis, który daje nadzieję na udane występy przeciwko ekipom bijącym się o awans. Już w środę bowiem zaległe spotkanie w Nowotańcu, a w niedzielę (29.10) wizyta w Lubaczowie.

4 Liga Podkarpacka

PZU SMS Resovia II - Sokół Kamień 1-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Kacper Piechniak (8.), 1-1 Mateusz Bielenda (78.)

PZU SMS Resovia II: Sujecki - Ostrowski, Modrzejewski, Chuchro, Szpojnarowicz, Bąk, Bielenda, Karcz, Ceci, Marciniec (72. Maćkowiak), Mikrut (75. Pirnach).

Komentarz trenera MARCINA LASKI:
 Po serii porażek i meczów bez wielu sytuacji bramkowych, wreszcie byliśmy stroną dominującą. Stworzyliśmy kilka składnych akcji i przy odrobinie szczęścia mogliśmy trafić do siatki więcej niż raz i cieszyć się ze zwycięstwa.
 Na duży plus wysoka skuteczność pojedynków 1 na 1 w ofensywie i defensywie. Wyglądaliśmy solidnie jako zespół, co jest szalenie istotne, gdyż naszym celem jest ustabilizowanie formy. Chcemy prezentować jakość w każdym meczu. Pomogli nam dziś zawodnicy z pierwszej drużyny, wprowadzając dużo spokoju - wcześniej trochę nam tego brakowało.
 Czekają nas teraz mecze z Cosmosem i Pogonią-Sokołem. To rywale z górnej półki, ale obiecuję, iż damy z siebie wszystko i poszukamy punktów, które są nam bardzo potrzebne.

Pozostałe wyniki

Następny mecz:
Cosmos Nowotaniec - PZU SMS Resovia II
Środa (25.10), godz. 15.00