Puchar Polski Kobiet

 Działo się na sztucznej murawie Resovii... W południe swoją szansę i przy okazji solidną lekcję futbolu dostały młode zawodniczki. Niepodważalny faworyt z ekstraligi zaaplikował gospodyniom aż 10 goli. Czarne Sosnowiec okazały się być bezlitosne i nie pozwoliły sobie na utratę choć jednej bramki.

Resovia Rzeszów 0:10 (0:2) Czarni Sosnowiec

Skład: Pydych- Mroczka, Michalska, Bukowiec(58’ Mik), Misiak, Dubiel, Darasz, Kusior(35 Wojdyła), Mikrut, Harko (80' Myłek), Marszał

Jak to spotkanie skomentował trener Paweł Szurgociński?
 Nie da się ukryć, że to właśnie Sosnowiec był faworytem tego meczu. Mimo wszystko 0:10 to przytłaczający wynik?
Zgadza się, że to bardzo wysoki rezultat, chociaż do przerwy nic nie wskazywało na tak wysoką porażkę. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie kreował grę, chcieliśmy się przeciwstawić ale zwyczajnie zabrakło nam piłkarskiej jakości.
 W tym meczu wystąpiły młode zawodniczki, spotkanie z takim rywalem to chyba bardzo cenne doświadczenie?
Doświadczenie duże, które zaprocentuje jeśli wyciągnie się odpowiednie wnioski, a z pewnością takie będą bo mecz będziemy analizować.
Chciałem podziękować zawodniczkom za ten trudny mecz bo każda z nich włożyła w niego maksimum wysiłku!

 Prawdziwie zacięte spotkanie rozpoczęło się o godzinie 15:00. Resovia podjęła znanego sobie rywala. Zawodniczki z Rybnika jeszcze kilka miesięcy temu rywalizowały w I lidze kobiet, teraz pojawiły się na Wyspiańskiego w roli drugoligowca. Więcej jakości w tym spotkaniu zaprezentowała Resovia i zasłużenie awansowała do kolejnego etapu PP.

RESOVIA II RZESZÓW 4:2 (1:1) TS ROW RYBNIK

Skład: Barszcz, Gajdur (83' Szczur), Strasińska (46' Puzio), Bednarz, Gołojuch (83' Szydło), Florek, Czyż, Kaput, Kurasz (75' Szlęzak), Litwin, Krawczyk (65' Frydrych)
Bramki: Gabriela Kaput 15', Gabriela Kaput 47' Karolina Kurasz 64', Karolina Bednarz 68'

Wywiad z trenerem Pawłem Szurgocińskim:
 Reprezentant drugiej ligi... mimo wszystko postawił trudne warunki?
Ten zespół to solidna marka. Zawodniczki, które w nim grają spokojnie poradziłyby sobie w I lidze i o tym wiedzieliśmy przed spotkaniem.
Kiedy Resovia trafiała do siatki, rywal odpowiadał natychmiast. Po zdobytej bramce brakowało trochę koncentracji...
 Raczej brak konsekwencji w poczynaniach na boisku. W tym meczu widać było brak pewnego elementu, na który kładziemy duży nacisk w rozgrywkach. Czym to było spowodowane? Dowiemy się tego po rozmowach i analizie z zawodniczkami
 Ma trener jakieś życzenia dotyczące rywala w następnym losowaniu?
Tak, jest rywal z którym chciałbym zagrać ale... nie wiem czy awansuje do dalszej rundy rozgrywek.