Remis jak porażka

 Juniorzy młodsi PZU SMS Resovia za wcześnie rozpoczęli świętowanie zwycięstwa i za brak czujności zostali surowo ukarani. Żaden z naszych zawodników nie wybił piłki, która trafiła w pole karne, a następnie do siatki. Była 94 minuta, zaraz po golu dla gości sędzia zakończył to niezwykle dramatyczne spotkanie.
 "Czarne Pantery" z Łodzi kąsały w pierwszej połowie. Po przerwie inicjatywę przejęli biało-czerwoni, którzy co rusz stwarzali groźne sytuacje. Jednak bramka gości była jak zaczarowana. Dominik Cieślak trafił w poprzeczkę, Karol Drelicharz w słupek. W 89 minucie rezerwowy Robert Simmert znalazł w końcu dziurę w łódzkim murze, ale - jak już wiecie - nie była to bramka na wagę 3 punktów...

Centralna Liga Juniorów U17

PZU SMS Resovia - AKS SMS Łódź 2-2 (0-1)
Dominik Cieślak (67.), Robert Simmert (89.)

PZU SMS Resovia: Dziurgot - A. Zięba, Zybała, Mruk, Drelicharz, Bobowski, Bryk, Piątek (68. Łuczejko), Bigosiński (80. Pieprzowski), Cieślak (75. Simmert), Kotecki (56. Urbański).

Komentarz trenera ROLANDA KOWALCZYKA:
 Przyjmujemy ten remis z pokorą, jednakże czujemy ogromny niedosyt. Byliśmy zespołem lepszym, co potwierdziła suma stworzonych sytuacji, zwłaszcza w drugiej połowie.
 Spotkanie zaczęło się od ataków gości, którzy szybko objęli prowadzenie. Łodzianom grało się łatwiej, bo moi zawodnicy - z powodu pozaboiskowych perturbacji - mieli tylko 15 minut na przedmeczową rozgrzewkę. To stanowczo za mało, lecz resoviackie chłopaki to prawdziwi wojownicy. Nie płakali, tylko wzięli się w garść i po zmianie stron odrobili straty z nawiązką.
 Szkoda jedynie, że przez brak koncentracji i niefrasobliwość w doliczonym czasie, wypuściliśmy zwycięstwo z rąk.
 Chcę podziękować drużynie za zaangażowanie, ambicję i wolę walki. Wierzę, że zadra na sercu po tym meczu i sportowa złość zostanie przekuta na punkty już w następnym meczu.

Pozostałe wyniki

Następny mecz:
Motor Lublin - PZU SMS Resovia
12.11 (sobota), godz. 13.30