Rocznik 2010 we Lwowie

Chłopcy z piłkarskiej Akademii Resovii z rocznika 2010 maja za sobą swój pierwszy zagraniczny obóz. Podopieczni Patryka Bromowicza udali się na Ukrainę, gdzie we Lwowie wzięli udział w zagranicznym turnieju na hali. Młodziutcy resoviacy podzieleni na dwa zespoły rywalizowali z ukraińskimi rówieśnikami przez trzy dni, a w finałowej batalii walczyli o miejsca 5-8. Wynik nie był priorytetową sprawą obozu, a jak przekonuje opiekun „pasiaków”, jego zawodnicy wykonali we Lwowie kawał dobrej roboty.

- Optymizmem napawa to, że nie daliśmy sobie wejść na głowę charakternym i zadziornym rywalom, grającym twardą piłkę. W jednym meczu przegrywaliśmy i udało nam się wyjść na prowadzenie i ostatecznie zwyciężyć. Wśród przeciwników dominował aspekt fizyczny, a ci chłopcy fajnie sobie z tym poradzili. Ważne, że zagraliśmy w tym turnieju i nie daliśmy się stłamsić. Wpajam im, że jak dadzą z siebie wszystko, ale nie uda się wygrać, to nie mogą mieć do siebie pretensji. Wstydu na pewno nie przynieśliśmy i zadowoleni wracamy do domu – powiedział Patryk Bromowicz, trener Resovii.

Biało-czerwoni oprócz grania, zwiedzali. Nie mogło zabraknąć wizyty na bardzo ważnym dla polskiej historii cmentarzu Obrońców Lwowa. Ponadto zwiedzili zabytkową dzielnicę Lwowa oraz udali się na Arenę Lwów. Piękny obiekt udało się zwiedzić z przewodnikiem, który pokazał resoviakom najciekawsze zakamarki stadionu przygotowanego na Euro 2012.