22.03.2019 Kategoria: Akademia Piłkarska, Mecze
Bardzo ciekawy wyjazd mają za sobą czwartoklasiści SMS Resovia, którzy wczoraj, razem z grupą naborową chłopców z rocznika 2009, udali się na Słowację, do Bardejowa, gdzie głównym punktem programu był mecz sparingowy z miejscowymi zespołami Partizana Bardejov. Nasze obie ekipy równocześnie rozgrywały swoje mecze na sztucznej płycie klubu z Bardejowa, grając siedmioosobowymi składami, podobnie jak w rodzimej lidze Orlika.
Dla czytelników zaskoczeniem może być, iż nie podajemy wyniku obu meczów. Wynik dla tak młodych chłopców jest sprawą drugorzędną, a biorąc pod uwagę sporą liczbę goli w dwóch spotkaniach, ciężko jest wychwycić poprawny rezultat. Nie oznacza to, że nasi zawodnicy dostali na Słowacji przysłowiowego łupnia, bynajmniej, postawili się faworyzowanemu rywalowi i podobnie jak gospodarze cieszyli się pokaźną iloscią bramek.
- Zdobyliśmy kolejne, jakże cenne doświadczenie – mówią zgodnie trenerzy resoviaków, Hubert Tutak, szkoleniowiec 4 klasy SMS Resovia, oraz Hubert Put i Kacper Cupryś, opiekunowie naborowego rocznika.
- Zobaczyliśmy godne naśladowania patrzenie na piłkę. Słowacy wręcz harowali na boisku, dwojąc się i trojąc, by zwyciężyć. Kondycyjnie i motorycznie trochę nas przewyższali, ale my również nie wypadliśmy na tym polu blado – relacjonuje Hubert Put, którego podopieczni mieli okazję po raz pierwszy mierzyć się z zagranicznym rywalem.
- Widać było u chłopaków lekki stresik. Wyszli nieco przestraszeni, dlatego przez pierwsze minuty nie poznawałem mojego zespołu. W tak młodym wieku inaczej się gra z lokalnymi drużynami, których zdążyliśmy już poznać, niż z obcym, zupełnie nieznanym rywalem. Mimo pewnych mankamentów, chłopcy zaprezentowali się jak najbardziej korzystnie. Największy plusem jest to, że w końcu zaczęliśmy wyciągać wnioski z popełnianych błędów i wiem, że nasza systematyczna nauka przyniesie nam jeszcze wiele radości – podsumował sternik rocznika 2009.
Podobne spostrzeżenia miał Hubert Tutak, trener starszych chłopców, którzy bez żadnej presji przystąpili do rywalizacji.
- Cieszy mnie to, że chłopcy naprawdę dali z siebie 100 procent. Schodzili z boiska padnięci, co świadczy, że włożyli serce do gry. Fajnie wyglądał nasz atak pozycyjny. Obecnie staramy się zwracać uwagę na rozegranie akcji od tyłu i coraz lepiej to wychodzi. Mimo grania piłką, potrafiliśmy także zrobić przewagę wygrywając liczne pojedynki 1 na 1, a sporym optymizmem napawa mnie to, iż komunikacja w zespole była na odpowiednim poziomie. Chłopcy rozmawiali, podpowiadali sobie, jeden zawsze asekurował drugiego – cieszył się coach 4 klasy.
SMS RESOVIA 2008 (4 klasa): Chmiel Oskar, Depa Eryk, Depa Franciszek, Herkt Paweł, Kalisz Jan, Koba Yaroslav, Kurcz Szymon, Kusiak Radosław, Mierzejewski Konrad, Prokopiak Maciej, Stachurski Sebastian, Synoś Jakub, Syty Maksym, Ubran Oskar, Wilisowski Mikołaj, Zaborski Hubert, Żyszkiewicz Kacper, Nieroda Hubert.
SMS RESOVIA 2009 (grupa naborowa): Dziadosz Adrian, Kozyra Jan, Cyrulik Miłosz, Kruczek Arkadiusz , Krasoń Antoni, Wrona Oliwier, Malik Dominik, Blahaczek Bartosz, Drążek Filip, Rachwalski Filip, Bernat Miłosz, Kapusta Hubert, Jamróz Krzysztof, Kalemba Andrzej, Wróbel Tymoteusz, Wiethy Bartosz.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej