SPARING ROCZNIKA 2004 z Dolcanem Ząbki

”Podnieśli się po przerwie”

SMS Resovia – Dolcan Ząbki 2-1 (0-1)
Bramki dla Resovii: 1-1 Niedziałkowski, 2-1 Niedziałkowski

SMS Resovia: Dziedzic – Sikora, Faron, Orłowski, Podgórski, Bąk, Niedziałkowski, Karcz, Szymański, Łuczyk, Juda oraz Stodolak, Kyciński, Maćkowiak, Rusinek.

Gospodarze nie zaczęli najlepiej. W pierwszej części gry, Resovia miała problemy z wyprowadzaniem piłki, choć nie przeszkodziło jej to stworzyć kilku sytuacji. Konkretniejszy w swoich poczynaniach był Dolcan i to goście pierwsi trafili do siatki.

- Straciliśmy gola poprzez brak krycia w momencie strzału. Strefa była odpuszczona, a wcześniej dopuściliśmy do dośrodkowania. Taka trochę niefrasobliwość w obronie i pójście na raz – zdradzał kulisy straty gola coach Resovii, Artur Łuczyk.

- Generalnie jednak jestem zadowolony z całego meczu, z tego względu, że bardzo dobrze wyglądaliśmy jeśli chodzi o agresję, o odbiór piłki, o wysokie podejście do przeciwnika. W drugiej połowie podkręciliśmy tempo. Cieszy mnie, że bardzo dobrze wyglądała gra piłką oraz ciągłe napędzanie akcji. Często przebywaliśmy na połowie rywali i stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe – oceniał Łuczyk. Dwie bramki dla „pasiaków” zdobył Mateusz Niedziałkowski.

Za pierwszym razem uderzał z bliska, kolejno otrzymał bardzo dobre dośrodkowanie od Szymona Szymańskiego i strzałem głową pokonał bramkarza Dolcanu.