SPARING ROCZNIKA 2004 z Tatranem Presov

”Słowacy przetestowali Resovię”

SMS Resovia - Tatran Presov 1-1 (1-1)
Gol dla Resovii: 1-1 Bąk

SMS Resovia: Dziedzic – Podgórski, Wójcikowski, Faron, Ostrowski, Bąk, Orłowski, Niedziałkowski, Szymański, Rusinek, Wilk oraz Stodolak, Panasiuk, Pomykała, Sikora, Juda.

Tatran Presov okazał się bardzo wymagającym rywalem dla podopiecznych Artura Łuczyka. Słowaccy goście razem z rzeszowską drużyną stworzyli bardzo ciekawe widowisko, które było emocjonującą namiastką ligowych meczów Resovii w CLJ U-15, które w wiosennym opakowaniu zostaną zainaugurowane za już tydzień.

Przyjezdni postawili się miejscowym od samego początku, chcąc jak najszybciej zdobyć przewagę na murawie. Po 20 minutach gry goście wyszli na prowadzenie, jednak resoviacy nie zamierzali być dla rówieśników zza granicy zbyt gościnni. Jeszcze przed przerwą wyrównał Radosław Bąk. Pomocnik „pasiaków” trafił do siatki strzałem z okolic pola karnego, ładnie przymierzając po długim rogu. Oba zespoły miały jeszcze swoje dobre okazje, a końcowy rezultat trzeba uznać za sprawiedliwy.

– Przeciwnik był bardzo dobrze zorganizowany, my też nie wypadliśmy gorzej, więc mecz stał na wysokim poziomie. Rywale byli agresywni od pierwszych minut, mój zespół miał początkowo problemy z agresywnym podejściem do przeciwnika i o to mam pretensje do drużyny, że nie zareagowała odpowiednim bodźcem. Zbyt późno na to odpowiedzieliśmy, jednak cieszy mnie to, iż po końcowym gwizdku kilku naszych zawodników padło ze zmęczenia. Świadczy to o tym, że dali z siebie naprawdę wiele. Pod względem piłkarskim Słowacy byli także wymagający, dlatego jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Troszkę brakło skuteczności, szczególnie przy stałych fragmentach brakło lepszego zamknięcia akcji, ale jak na koniec przygotowań, w ostatecznym rozrachunku wyglądało to bardzo obiecująco – podsumował sparing Artur Łuczyk.

W najbliższą niedzielę, w Krakowie, nasi piłkarze podejmą miejscową drużynę AP 21.