11.02.2019 Kategoria: Kobieca Piłka, Mecze
I mecz:
CZARNI Sosnowiec (Ekstraliga) - RESOVIA (1. liga) 8-2 (5-2)
Gol dla Resovii: Kurasz, Bednarz
RESOVIA: Pieniążek – Dziura, Czyż (70. Michalska), Florek (70. Prokuska), Kaczmar (46. Niemczycka), Antos (60. Jużecka), Michalska (60. Fluder), Matuszek (60. Janas), Łach (60. Aleksandra Ząbek), Bednarz (60. Andrea Ząbek), Kurasz (70. Pawłowska).
Sparing z obecną trzecią siłą kobiecego futbolu w Polsce, mimo srogiej porażki, wypadł zdecydowanie obiecująco, choć początek meczu jeszcze na to nie wskazywał. W pierwszych 15 minutach resoviaczki były za bardzo przestraszone i po kwadransie przygrywały już 0-3. Gospodynie przeważały i były zdecydowanie lepsze, natomiast po pięknej urody bramce Karoliny Kurasz (napastniczka zdecydowała się na strzał z 25 metrów z narożnika boiska i z prostego podbicia przelobowała bramkarkę) dziewczyny nabrały wiatru w żagle i uwierzyły, że potrafią grać w piłkę.
- Później do 60. minuty wyglądało to naprawdę nieźle. Były momenty, że moje zawodniczki piłkarsko przeciwstawiały się rywalkom i nawet ich trener chwalił nas, iż mimo młodego wieku, zdecydowaliśmy się podnieść rękawicę, nie nastawiając się wyłącznie na defensywę. Wiadomo, że musieliśmy grać z kontry, ale kilka ataków pozycyjnych też udało nam się wyprowadzić i momentami wychodziliśmy spod pressingu. Miejscowe dysponowały znaczną przewagą motoryki i fizyczności. Na pewno kilku bramek mogliśmy spokojnie uniknąć. Zadecydowały bardzo proste błędy – relacjonuje Paweł Szurgociński, szkoleniowiec Resovii, dodając, że wysoka porażka nie zdeprymuje resoviaczek.
– Dostrzegam same pozytywy. Warto było zrobić te 300 km. Po meczu jedna z podopiecznych zapytała mnie, czy możemy wskoczyć na taki poziom, Odpowiedziałem twierdząco, pod warunkiem, że będziemy trenować tak często i tak intensywnie. Wszystko jest do wypracowania, ale tylko wtedy, jeśli dziewczyny nie odejdą z klubu, gdy zakończą edukację w SMS Resovia – przekonuje sternik „pasiaczek”.
II mecz:
Czarni II Sosnowiec – Resovia II 0-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Aleksandra Ząbek, 0-2 Dąbrowska (karny), 0-3 Fluder
Resovia II: Barszcz – Dąbrowska, Schmidt, Gołojuch, Czyżowska, Jużecka (50. Zenderowska), Prokuska (30. Fluder), Aleksandra Ząbek (30. Paterek), Janas (30. Rygowska), Andrea Ząbek (50. Kaczmar), Pawłowska (65. Niemczycka).
W konfrontacji drugich zespołów Czarnych i Resovii, zdecydowanie lepiej wypadły te drugie. Przyjezdne od pierwszego gwizdka narzuciły rywalkom swoje tempo gry i ani na chwilę nie spuszczały z tonu. Młodzież Resovii na prowadzenie wyprowadziła Aleksandra Ząbek, dobijając strzał Kingi Pawłowskiej. Po przerwie z „wapna” podwyższyła Agata Dąbrowska, a wynik ustaliła Gabriela Fluder.
– Moje zawodniczki prowadziły grę, rywalki starały się bronić. Fajnie współpracowały w linii defensywy dziewczyny z roczników 2004-2005. Jestem bardzo zadowolona, bo wyglądało to tak, jak należy, od początku do samego końca. Mimo naszego udanego ataku pozycyjnego, najbardziej cieszy mnie stabilna defensywa, bo te młode zawodniczki za każdym razem radziły sobie z kontrami rywala i ani ma moment nie dawały za wygraną – komentuje Katarzyna Czyż, trener drugiej ekipy Resovii.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej