Spory sukces rzeszowskiej Mini Bitwy Bramkarskiej

- Jak się okazało, była to największa Mini Bitwa Bramkarska w Polsce – informuje Jarosław Muracki z wrocławskiej Akademii Bramkarskiej Total Goalkeeping, główny inicjator i organizator Bitwy Bramkarskiej.

- Jesteśmy zachwyceni. Wiedziałem, że będzie dobrze, ale nie spodziewałem się tak licznej pomocy ze strony gospodarzy i takiej skali promocji tego wydarzenia – cieszy się Marek Zator, organizator oraz koordynator sędziów Bitwy Bramkarskiej z Total Goalkeeping.

W bitwie wzięło udział aż 69 uczestników z wielu klubów, m.in. z Krakowa i z Warszawy, którzy zmierzyli się w nieszablonowej rywalizacji w pięciu kategoriach wiekowych (Żak, Orlik, Młodzik, Trampkarz, Junior – przyp. red.). Pokaźna liczba golkiperów była dodatkowym napędem zaciętej i ciekawej bitwy. Po wyrównanej walce w pojedynkach 1 na 1 pomiędzy bramkarzami zawody wyłoniły najlepszych golkiperów. Konkurencję zdominowali zawodnicy „pasiaków”, którzy w kategorii juniora i trampkarza uplasowali się na dwóch pierwszych miejscach, natomiast w pozostałych przedziałach wiekowych również wypadli świetnie, zajmując w młodzikach i orlikach pierwszą lokatę, a w najmłodszej rywalizacji zajęli pozostałe dwa miejsca na podium. Każda najlepsza trójka bitwy, otrzymała od organizatorów profesjonalne rękawice bramkarskie oraz inne cenne nagrody od partnerów rzeszowskiego eventu. Jak podkreślali przedstawiciele Total Goalkeeping, cała rzeszowska organizacja i promocja wydarzenia stały na bardzo wysokim poziomie. Koordynatorzy nie spodziewali się tak ogromnego wkładu pracy w organizację bitwy, jak i podejścia medialnego do imprezy.

- W tym roku zorganizowaliśmy 5 takich turniejów. W Rzeszowie prawdopodobnie była to najlepsza impreza pod względem organizacyjnym i całościowym. Wspaniale nas przyjęto i jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, że na turniej przyjechała duża grupa ludzi, którzy pomogli nam wszystko przygotować. Bardzo pozytywny był też odzew rodziców. Byłem aż onieśmielony skalą pomocy. Cieszę się również, że obyło się bez żadnej kontuzji. Jeśli spotkamy się w przyszłym roku, to spróbujemy zebrać jeszcze więcej uczestników i połączyć bitwę z dodatkowymi konkurencjami, jak np. rzuty karne. Jeżeli ze strony gospodarzy będzie zielone światło, to na pewno spotkamy się za rok – nie ma wątpliwości Marek Zator.

- To jest coś, co pozwoli nam wypromować tę imprezę po jej zakończeniu, dzięki czemu będziemy mogli liczyć na to, że kolejnym razem będzie nam łatwiej – dodaje Jarosław Muracki.

Mini bitwy bramkarskie dotąd były małe i kameralne, a rzeszowska rywalizacja okazała się dużym wydarzeniem, nader udanym pod względem jakości. Bitwa wzbudziła spore zainteresowanie również ze strony kibiców, którzy mogli podziwiać fantastyczne strzały i interwencje bramkarzy.

- Na pewno jest to zapowiedź, że w najbliższym roku odbędzie się u nas kolejna bitwa, a czy ona będzie mini bitwą? Mamy nadzieję, że nie. Będziemy dążyć, żeby przerodziła się w dużą bitwę we wszystkich rocznikach – zapowiada Dariusz Jęczkowski, dyrektor sportowy SMS Resovia.

- Nigdy nie uczestniczyłem w takiej bitwie i stwierdzam, iż jest spore zapotrzebowanie na tego typu zawody. Całość oceniam wyłącznie w superlatywach. Dodatkowym walorem była oprawa, którą stworzyliśmy, dlatego mam nadzieje, że cyklicznie będziemy gościć bitwy bramkarskie – ocenia Marcin Pietryka, trener bramkarzy w SMS Resovia.

Budowanie polskiej szkoły bramkarzy

Oprócz rywalizacji między słupkami, równocześnie odbyło się szkolenie trenerów bramkarzy z metodyki gry bramkarza w pojedynku 1 na 1. Wykładu Jarosława Murackiego wysłuchało 8 szkoleniowców z 8 różnych klubów.

- To chyba jedna z pierwszych takich akcji na Podkarpaciu. Wywiązały się ciekawe i wartościowe dyskusje, więc myślę, że szkolenie poszło bardzo dobrze – streszcza prelegent.

Całość mini bitwy zakończyła się sporym sukcesem wszystkich, którzy na nią pracowali, od samych uczestników, trenerów, głównych organizatorów, poprzez partnerów wydarzenia i gospodarzy z SMS Resovia.

- Zebranie na jednym wydarzeniu sporej liczby bramkarzy i umożliwienie im fajnej rywalizacji z nagrodami plus edukacja trenerów, to naszym zdaniem dwa najważniejsze czynniki w budowaniu polskiej szkoły bramkarzy od dołu. Nie chodzi nam o to, by pojawiać się na świeczniku, ale by zachęcać dzieci do gry na bramce, pokazać im, jaka wiąże się z tym satysfakcja i radość, ale i ogrom pracy. Z drugiej strony wiemy też, że bez dobrych trenerów będzie ciężko rozwinąć dobrych bramkarzy. Tych dwóch czynników w Polsce brakuje, a są to dwa najważniejsze czynniki, jeśli chodzi o budowanie polskiej szkoły bramkarskiej, o której się tak sporo mówi, a tak naprawdę ona dopiero zaczyna się budować – podsumowuje Jarosław Muracki.

Wyniki Mini Bitwy Bramkarskiej w Rzeszowie:

ŻAK - grali 2x każdy z każdym, bez finałów:

1. Gabriel Hoszko - Stal Rzeszów
2. Igor Głaz - Resovia
3. Igor Pytko - Resovia

ORLIK

1. Adrian Dziadosz - Resovia
2. Strojek Tymoteusz – UKS SMS Rzeszów
3. Stanisław Nowak - Stal Rzeszów

PÓŁFINAŁY:

STROJEK - NOWAK 4:0
NIEMCZYK - DZIADOSZ 1:8

MECZ O 3. MIEJSCE

NOWAK - NEMCZYK 3:1

FINAŁ

STROJEK - DZIADOSZ 3:4

MŁODZIK

1. Kacper Zawadzki - SMS Resovia
2. Nikodem Proczek - Stal Rzeszów
3. Mikołaj Kwiatek - Beniaminek Krosno

PÓŁFINAŁY:

SKRĘT- ZAWADZKI 0:3
KWIATEK - PROCZEK 2:3

MECZ O 3. MIEJSCE

SKRĘT - KWIATEK 1:2

FINAŁ

PROCZEK - ZAWADZKI 0:2

TRAMPKARZ

1. Damian Kwarciński – SMS Resovia
2. Filip Dziurgot - SMS Resovia
3. Oskar Fergisz - Start Brzóza Stadnicka

PÓŁFINAŁY:

JĘDRZEJEC - DZIURGOT 2:3
KWARCIŃSKI - FERGISZ 3:2

MECZ O 3. MIEJSCE

JĘDRZEJEC - FERGISZ 1:3

FINAŁ

DZIURGOT - KWARCIŃSKI 2:4

JUNIOR

1. Bartosz Siryk – SMS Resovia
2. Igor Wanat - SMS Resovia
3. Krzysztof Stec - Grunwald Budziwój

PÓŁFINAŁY:

SIRYK - STUDZIŃSKI 4:2
WANAT - STEC 3:2

MECZ O 3. MIEJSCE

STUDZIŃSKI - STEC 1:2

FINAŁ

SIRYK - WANAT 4:2