07.06.2018 Kategoria: Akademia Piłkarska, Liceum, Szkoła podstawowa
”Legia Warszawa i Zagłębie Lubin gościły trenerów SMS Resovia”
Jak już informowaliśmy, kilku resoviackich szkoleniowców przebywało na stażu w dwóch ekstraklasowych klubach. CWKS Legia Warszawa oraz KGHM Zagłębie Lubin dały ósemce naszych trenerów możliwość podniesienia swoich kwalifikacji. O tym, jak minął im czas w jednych z najlepiej prosperujących marek szkolenia młodzieży w Polsce, opowiedzieli nam Adam Bukała oraz Paweł Młynarczyk.
Wpierw trenerów SMS-u gościł klub ze stolicy. Przy Łazienkowskiej zameldowali się Adam Bukała, Hubert Tutak, Rafał Lelek oraz Maciej Grad. Czwórka trenerów przebywała w klubie „wojskowych” przez cztery dni, codziennie uczestnicząc w treningach wszystkich roczników Legii. Nasi stażyści w zespole biało-zielonych nie mogli się nudzić. Dzień w akademii mistrza Polski rozpoczynał się o 8.00, zaś kończył o 20.00 . Przez większość dnia resoviacy przyglądali się jak wyglądają treningi różnych grup wiekowych, począwszy od obrońców mistrzowskiego , najlepszej młodzieżowej drużyny kraju - graczy CLJ U-19, do najmłodszych legionistów. Raz, nasi trenerzy wzięli udział w specjalnie zorganizowanym wykładzie teoretycznym, poświęconym sferze indywidualizacji prowadzenia zespołu, który wygłosił Mateusz Kamuda, główny trener indywidualny akademii Legii. – Na pewno był to dla nas niezapomniany czas, bowiem z każdych zajęć można było podpatrzeć jakąś nowość. Również po każdym treningu mogliśmy swobodnie porozmywać ze szkoleniowcami danej grupy, gdzie przeważnie nie był to tylko jeden opiekun – wspomina Adam Bukała.
Selekcja kluczem Legii
Trener rocznika 2002 w Resovii, zwraca także uwagę na serdeczność z jaką przyjęli rzeszowską grupę trenerzy i włodarze „wojskowych”. – Bardzo ciepło przyjął nas Tomasz Sokołowski II, trener chłopców U-17. Jego podejście i ogromna życzliwość była ogromnym komfortem odbywania stażu. Codziennie z własnej inicjatywy podchodził, pytał, rozmawiał, cierpliwie odpowiadał na pytania, obszernie dzieląc się swoim doświadczeniem – trener Bukała bardzo pozytywnie zwraca uwagę na postać byłego zawodnika Legii, notabene pochodzącego z Podkarpacia, zaczynającego swoją przygodę z piłką w Igloopolu Dębica. Nasz rozmówca zwrócił również uwagę na pewien aspekt, który zrobił na nim największe wrażenie i który chętnie przełożyłby na rodzime podwórko. - Charakterystyczne dla warszawian jest to, iż z najstarszymi piłkarzami pracują różni fachowcy, nie koniecznie stricte związani z futbolem. Na treningu obserwowaliśmy nawet panią psycholog, ale to co przykuło moją uwagę najbardziej, wiąże się z indywidualizacją treningów każdego gracza – opowiada coach Resovii. – Każdy napastnik, pomocnik czy obrońca, kilka razy w tygodniu uczestniczy w zajęciach typowych dla swojej pozycji, pracując z osobnym szkoleniowcem. Napastnik ma schematyczne zajęcia związane z wykańczaniem akcji, z wychodzeniem na pozycję, zaś, dajmy na to środkowy pomocnik, wykonuje na tym treningu typowe zadania wiążące się z rozgrywaniem piłki, z kreowaniem gry, zmianą tempa gry itp. – wyjaśnia. Natomiast tym, czym biało-zieloni przerastają inne szkółki piłkarskie jest skrupulatnie prowadzona selekcja, dzięki której klub ze stolicy skupia się wyłącznie na najlepszych graczach. – Dla mnie, warszawska selekcja, jest takim głównym kluczem, który prowadzi ich do sukcesu. Na ten dobór pracuje masa wyspecjalizowanych ludzi, którzy potrafią obserwować indywidualnie każdego chłopaka w drużynie. Gdy ktoś nie spełnia oczekiwań, na jego miejsce są już kolejni kandydaci do gry z elką na piersi – dzieli się spostrzeżeniami Adam Bukała.
Baza Zgłębia do pozazdroszczenia
W kolejnym terminie inna czwórka resoviackich szkoleniowców udała się do Lubina. Staż w klubie Zagłębia, był nie lada gratką dla młodych trenerów Huberta Puta, Piotra Widza i Krzysztofa Depy, którym przewodził dyrektor sportowy SMS-u Resovia, Paweł Młynarczyk. Rzeszowianie podobnie jak stażyści w stolicy, swój dzień rozpoczynali od porannych treningów, obserwując zajęcia większości roczników, poczynając od najstarszych, a kończąc na ośmiolatkach. Resoviacy ponadto czynnie uczestniczyli w trenerskich konsultacjach przygotowanych specjalnie dla nich. Zapoznanie się ze specyfiką pracy trenerów lubinian wyraźnie przypadła do gustu całej czwórce stażystów. – Przygotowanie techniczne i motoryczne młodych zawodników, profesjonalny trening mentalny, szeroki skauting i rzetelnie prowadzona selekcja młodzieży od razu rzucają się w oczy – zauważa Młynarczyk – Dodatkowo systematyczny plan i rozkład zajęć na każdy tydzień, m. in. podział ról trenerów w Zagłębiu, wyznaczenie im konkretnych obowiązków w akademii, rozpiska planu treningów w przód, to zdawać by się mogło proste elementy, ale jak pokazują rezultaty Zagłębia, nawet tak szczegółowe rzeczy generują sukces – uzupełnia. „Miedziowi” przykuli uwagę naszych szkoleniowców ogromnym, kompleksowym zapleczem jakim dysponuje cały klub. Siedem boisk, w tym dwie ze sztuczną murawą stanowi dobytek do pozazdroszczenia. Ponadto każdy „wolny” skrawek ziemi jest zagospodarowany dla potrzeb indywidulnych tamtejszych zawodników. Na specjalnie wyznaczonych sektorach, młodzi adepci mogą np. szlifować technikę, grę jeden na jeden – czyli te aspekty, na które Zgłębię konsekwentnie stawia.
Szesnastu trenerów
Uwagę rzeszowskich stażystów, podobnie jak tych obecnych w Warszawie przykuła dodatkowo indywidualizacja treningu skierowana dla poszczególnych formacji, mniej więcej analogiczna do zajęć zaobserwowanych u legionistów. - Doliczyłem się aż szesnastu trenerów pracujących na jednym treningu. W ćwiczeniach uczestniczył cały zespół, ale każdy trener podporządkowany był danym piłkarzom – mówi koordynator trenerów w akademii Resovii. Godnymi naśladowania były także treningi ukierunkowane wyłącznie na wyszkolenie techniczne – Podczas obserwacji, zauważyłem trzech specjalistów od techniki, przygotowujących sekwencję szkoleń w tym zakresie – informuje coach SMS-u. Normą dla szkółki Zagłębia są jeszcze cykliczne zajęcia z trenerem od przygotowania motorycznego, czy też trening mentalny, do którego lubinianie przykładają dużą wagę.
Wyjazd ósemki resoviackich trenerów były znacznie utrudniony, gdyby nie pomoc Mariusza Paszkowskiego, współzałożyciela Footbaall Lab System, a przede wszystkim angaż dyrektora SMS Resovia, Macieja Bajorka. – Wsparcie dyrektora szkoły jest dla nas nieocenione – podkreśla Adam Bukała. – Serdecznie dziękuje mu za to, że pomógł nam zorganizować wyjazd i bardzo chętnie opowiada się za trenerami, gdy chcą podnosić swoje umiejętności poza murami szkoły – zakończył wdzięczny Paweł Młynarczyk.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej