28.08.2019 Kategoria: Liceum, Mecze, Szkoła podstawowa
Stal Mielec - SMS II Resovia 4-1 (2-1)
Bramka dla Resovii: 1-1 Kwarciński (13.)
SMS Resovia: Wróbel – Szczybyło, Sitek, Mucha, Mroziński, Kwarciński (65. Dechtoń), Golec, Drążek, Chwałka, Bizoń (70. Łomotowski), Urbański (60. Bukowy).
Stal, korzystając z okazji, że swojego meczu nie rozgrywały czwartoligowe rezerwy I-ligowca, desygnowali do składu kilku graczy mających za sobą występy w drugim zespole seniorskim Stali. Miejscowi już w 2 minucie wyszli na prowadzenie, ale rzeszowianom udało się odpowiedzieć po dziesięciu minutach, kiedy Krystian Kwarciński odebrał piłkę obrońcy, ograł bramkarza i trafił do pustej bramki. Później ton rywalizacji nadawali już tylko mielczanie.
- Rywal był lepszy, nie ma się co oszukiwać, choć powinniśmy wystrzegać się prostych błędów w obronie, które popełniliśmy – mówił Sławomir Czudec, trener SMS Resovii.
1. Stal Mielec 6 pkt
2. Pogoń Lubaczów3
3. SMS II RESOVIA 3
4. Ekoball Sanok 3
5. Przełom Besko 2
6. DAP Dębica 1
7. Gryf Mielec 1
8. Orły Rzeszów 0
Błękitni Ropczyce – SMS II Resovia 2-1 (0-0)
Bramka dla Resovii: 1-1 Bryk (58.)
SMS Resovia: Czyż – Strusiński, Matuszczak (46. Buszta), Bryk, Kaczor, Kieś (46. Tłuczek), Krasoń, Michna (46. Kiełbiński), Pomykała (60. Sabała), Sielski, Sondej (60. Korman).
Przyjezdni szybko odpowiedzieli po golu Błękitnych. Po czterech minutach Gniewomir Bryk wykorzystał błąd bramkarza i bez problemów trafił do siatki. Konkretniejsi w ofensywie byli jednak ropczyczanie i to oni zdobyli o jedną bramkę więcej.
1. SMS Stal Mielec 6 pkt
2. Przełęcz Dukla 6
3. Strug Tyczyn 3
4. Sparta Leżajsk 3
5. Stal Łańcut 3
6. Błękitni Ropczyce 3
7. SMS II RESOVIA 0
8. KS Przybyszówka 0
7. Wisłoka Dębica 1
8. Błękitni Ropczyce 0
Beniaminek Krosno – SMS Resovia 6-2 (2-0)
Bramki dla Resovii: 2-1 Marciniec (52.), 4-2 Mroszczyk (64.)
SMS Resovia: Dziurgot – Zięba, Pikuła, Panasiuk, Mroszczyk, Modrzejewski, Marciniec, Maćkowiak, Haber, Bulik, Bielenda oraz Kwarciński, Boruta, Godlewski, Piątnoczka, Sokołowski, Szymański.
Resovia zagrała bardzo słabe zawody i z Krosna wracała w minorowych nastrojach. Nawet gdy biało-czerwoni łapali kontakt z rywalem, powielały się kolejne błędy, z których nie omieszkał skorzystać rywal.
- Ciężko mi to wytłumaczyć. Moim zdaniem nastąpiło przewartościowanie. Stałem i nie wierzyłem, bo takiego łomotu z tym zespołem jeszcze nie dostałem. Zagraliśmy świetny mecz ze Stalą Stalowa Wola, w którym poza skutecznością było wszystko. A w Krośnie to my sami strzelaliśmy sobie gole – martwił się Roman Borawski, trener SMS Resovii.
1. SMS Stal Mielec 6 pkt
2. Stal Mielec 6
3. Stal Stalowa Wola 4
4. Beniaminek Krosno 3
5. SMS RESOVIA 1
6. Karpaty Krosno 0
7. DAP Dębica 0
8. Ziomki Rzeszów 0
SMS II Resovia – Gryf Mielec 2-3 (1-2)
Bramki dla Resovii: 1-0 Paluch (8.), 2-3 Pogoda (71. – karny)
SMS Resovia: Prokop – Zygmunt, Filipek, Kłęk, Leszczyński, Paluch, Paździorny, Pogoda, Prokop, Puszkarewicz, Rutyna, Wiśniowski oraz Cypryś, Dracz, Kopeć, Kulig.
- Szkoda mi chłopaków, bo zostawili dużo zdrowia, a piłkarsko byli o niebo lepsi i tak naprawdę tylko fizycznie przegraliśmy mecz – komentował opiekun SMS Resovii, Marcin Pietryka.
Gospodarze zaatakowali już od pierwszej minuty, a po upływie 60 sekund przed stuprocentową okazją znalazł się Dominik Filipek, który jednak przegrał bezpośredni pojedynek z bramkarzem. Kilka minut później miejscowi dopięli swego. Artur Wiśniowski „zakręcił” rywalami, dograł do niepilnowanego Jakuba Palucha, a ten dopełnił formalności. Dobrze zapowiadający się mecz, okazał się dla „pasiaków” niekorzystny. Kolejne gole zdobywali mielczanie, a biało-czerwonych było jedynie stać na bramkę Sebastiana Pogody z rzutu karnego.
- Nie potrafiliśmy przepchać rywala po długich piłkach zagrywanych przez gości, po których przeciwnik robił zamieszanie. Przede wszystkim zabrakło zimnej krwi przy sytuacjach. Muszę również wspomnieć, że graliśmy aż trzema rocznikami. Oprócz dwóch najstarszych, dziewięciu zagrało z rocznika 2006 i czterech z 2007. Nasi młodsi gracze spisali się bardzo dobrze, bo cały czas graliśmy ładną dla oka piłkę. Do 16 metra sprawnie operowaliśmy futbolówką i tylko szkoda, że nie udało się częściej trafić do siatki – podsumował trener „pasiaków”.
”Na ratunek Piątek”
Czarni Jasło – SMS Resovia 0-3 (0-0)
0-1 Piątek (57.), 0-2 Piątek (75.), 0-3 Piątek (80. + 2.)
SMS Resovia: – Hudzik, Lenar, Kut, Kucz, Paluch, Piątek, H. Blahaczek, Siemiński, Ożóg, Kondras oraz Rutyna, Pogoda, Paździorny, Kłęk, Żuk.
- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu, więc trzeba szanować trzy punkty i czyste konto – mówił Mateusz Świder, trener SMS Resovii.
W Jaśle gra się rzeszowianom nie układała. Czarni się mocno cofnęli, szczelnie murując bramkę, a Resovia grała znaczniej poniżej oczekiwań. Na szczęście sposób na jaślan znalazł Jakub Piątek. Pomocnik „pasiaków” ustrzelił klasycznego hattricka – dwukrotnie z rzutu wolnego, raz z dystansu.
1. Stal Stalowa Wola 7 pkt
2. SMS RESOVIA 7
3. Beniaminek Krosno 6
4. APPN Mielec 3
5. Stal Rzeszów 0
6. Ziomki Rzeszów 0
7. Igloopol Dębica 0
8. Czarni Jasło 0
Stal Rzeszów – SMS Resovia 4-0 (2-0)
SMS Resovia: Zawadzki – Gątek, Krupa, Chwałka, Biernacki, Głodowski, Jarecki, Marczak, Piechowicz oraz Bąba, H. Blahaczek, Połciewicz, Rak, Dracz, Kopeć Kulig, Woźniak.
Stal zdominowała pierwszą połowę. Resovia miała problem z wyprowadzeniem i rozegraniem piłki. „Pasiaki” lepiej wypadły po przerwie, kiedy przez 15 minut w końcu zaczęli operować futbolówką, zmuszając miejscowych do gry w defensywie. Po stronie biało-czerwonych dobre zawody rozgrywał nowy zawodnik SMS-u, Tomasz Gątek. Jego dwa świetne podania do Mariusza Głodowsiego przy odrobinie szczęścia mogły dać Resovii wyrównanie, lecz Mariusz niefortunnie przyjmował dograne piłki. Po naporze przejezdnych gospodarze się przebudzili i jeszcze raz dwukrotnie udowodnili swoją wyższość.
1. Ekoball Sanok 4 pkt
2. Stal Rzeszów 3
3. Orzeł Przeworsk 1
4. JKS Jarosław 1
5. SMS Resovia 1
6. Szóstka Jasło 1
7. Igloopol Dębica 1
UKS SMS Rzeszów – SMS Resovia 3-2 (1-0)
Bramki dla Resovii: 2-1 Rak, 3-2 Gochna
SMS Resovia: Kurcz – Wilisowski, Urban, Cyrulik – B. Blahaczek, Herkt, Synoś, Wróbel – Gochna oraz Żyszkiewicz, Stachurski, Rak, Połciewicz, Dąbrowski, Mierzejewski.
Miejscowi okazali się obiektywnie lepszą ekipą, zasłużenie pokonując resoviaków, którzy mimo swoich problemów, również mieli dobre momenty.
- Przez pierwsze 20 minut nie było nas na boisku. Dopiero w ostatnich 10 minutach zaczęliśmy grać to, co potrafimy. Po zmianie połów gospodarze znów lepiej weszli w mecz. Rywale przede wszystkim zdominowali środek pola, dlatego ciężko nam było stworzyć dobrą okazję – ocenia Kacper Cupryś, szkoleniowiec SMS Resovii.
Przyjezdni zdołali jednak zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą trafienia Szymona Raka, który wykazał się sprytem w podbramkowym zamieszaniu. Przeciwnicy nie pozostali dłużni i ponowienie wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
- Ostatni kwadrans to my mocno usiedliśmy na rywalach, którym ciężko było opuścić własną połowę. Gdybyśmy zagrali w początkowej fazie meczu, tak jak ostatnie 10 minut pierwszej połowy i wspomniany kwadrans, wynik mógł być inny, choć trzeba oddać klasę rywali – podsumował opiekun resoviaków.
„Pasiaki” zdobyły drugą bramkę po strzale Mateusza Gochny. Napastnik Resovii otrzymał prostopadłą piłkę i w bezpośrednim pojedynku z bramkarzem okazał się lepszy. W ostatniej minucie biało-czerwoni mogli pokusić się o remis, lecz uderzenie głową Pawła Herkta zostało zatrzymane przez golkipera.
- Pracuje z rocznikiem 2008 dopiero od 3 tygodni, na efekty przyjdzie czas. Cieszy fakt, że chłopcy świadomie próbują realizować wyznaczone zadania – zakończył trener SMS Resovii.
1. JKS Jarosław 6 pkt
2. DAP II Dębica 6
3. Stal Rzeszów 3
4. Orlik Przemyśl 3
5. SMS Rzeszów 3
6. SMS Resovia 3
7. Kolbuszowianka 0
8. Igloopol Dębica 0
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej