03.06.2019 Kategoria: Szkoła podstawowa
SMS Resovia ma wielu wspaniałych i wyróżniających się uczniów. Na boisku czy w sali lekcyjnej bez problemów można odnaleźć przysłowiowe „perełki”. Są też tacy, którzy brylują na każdym z tych pól oraz ci, co oprócz sukcesów w nauce i na murawie, odnoszą laury na zupełnie innych frontach, często tych niezwiązanych z nauką i sportem. Taką osobą jest z pewnością Hubert Blahaczek, uczeń 4 klasy, który obok zajęć szkolnych i sportowych, sam dobrowolnie obrał sobie jeszcze inną, szlachetną pasję. Hubert od kilku lat jest czynnie zaangażowany w charytatywną pomoc chorym dzieciom.
Nasz uczeń w dziedzinie dydaktycznej wygrywa konkursy historyczne, a w dziedzinie sportowej jest prawdziwym postrachem bramkarzy rywali, nierzadko strzelając im kilka goli w meczu. Natomiast inną jego cechą, na której zamierzamy się oprzeć, jest wspaniała wartość, którą posiada ten młody chłopiec. Hubert Blahaczek mocno zaangażował się w akcje niosące pomoc dzieciom z hospicjum. Akcji charytatywnych z jego udziałem było tyle, że nie sposób wszystkich wymienić. Warto jednak wspomnieć o dwóch większych, które dla chorych dzieci i dla naszego ucznia przyniosły wiele radości.
Tylko raz w roku, w grudniu, przez jedną godzinę lekcyjną, w szkołach odbywa się mikołajkowa akcja „ I Ty możesz mieć czerwoną czapkę” przeznaczona dla Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci. Akcja organizowana przez VI LO w Rzeszowie, tak pochłonęła Huberta, iż zaangażował się w nią nader aktywnie, angażując całą naszą szkołę, która ochoczo włączyła się w zbiórkę datków, zbierając w sumie 1000,00 zł.
- To są fajne wrażenia, zwłaszcza z tego powodu, że możemy pomóc tym chorym dzieciom, bo one przecież potrzebują pomocy, a my im ją dajemy - mówił nasz bohater dla TVP Rzeszów.
Kolejną z podobnych akcji była zbiórka „Nakręć się na pomaganie” przeprowadzona również dla dzieci z powyższego hospicjum. Akcja opierała się na zbiórce nakrętek, którą Hubert mocno promował. Zebrany towar sprzedawany był firmie recyklingowej, która kupione zakrętki przerabiała na surowiec wtórny, a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazane zostały na leczenie dzieci. Ponadto m. in. kwestował na rzeszowskim rynku przy Festiwalu Carpathia. Oprócz wspomnianych kwest, niezależnie prowadził także zbiórkę darów dla dzieci z Podkarpackiego Hospicjum łącznie z odwiedzinami pacjentów. Razem z dwoma kolegami z klasy pojechał odwiedzić poszkodowane maluchy na ich oddziale, gdzie przekazał im zebrane rzeczy.
- Jest to działalność, która daje mu wiele radości i satysfakcji – mówi Andrzej Blahaczek, tata Huberta.
– Syn bardzo lubi pomagać i jak tylko ma czas, to bardzo chętnie bierze udział w takich akcjach. To jest też dla niego odskocznia od innych rzeczy – dodaje Pan Andrzej.
U Huberta zadziwia fakt, że mimo swojego młodego wieku, sam, bez niczyjej ingerencji, wpadł na pomysł aktywnego pomagania innym.
- To wyłącznie jego inicjatywa. Za każdym razem pyta się: czy ja też mogę, czy będę miał czas, czy możemy tam pojechać itd. On ma taki charakter, dlatego lubi nieść pomoc i pewnie przez to jest lubiany w klasie oraz cieszy się zaufaniem na treningach i meczach. Hubert nie jest osobą, która widzi tylko własną korzyść, ale dostrzega potrzeby innych i naprawdę bardzo się cieszy, jeżeli widzi, że ktoś jest uszczęśliwiony z tego, co on dla niego zrobił – opowiada tata, który też zwraca uwagę na trenowaną przez Huberta piłkę, która nauczyła go organizacji i potrzebnej charyzmy, dzięki czemu jest mu łatwo organizować różne charytatywne przedsięwzięcia. Zawodniku SMS-u już od 3 lat niesie pomoc potrzebującym, czerpiąc ogromną radość i satysfakcję z wykonywanej działalności na rzecz innych. Dzieci z Podkarpackiego Hospicjum, dla których czwartoklasista często organizuje zbiórkę funduszy lub innych potrzebnych rzeczy, cieszą się z każdego, najmniejszego drobiazgu. Tu nie chodzi o ilość czy jakość, ale o sam fakt pamięci o ciężko chorych maluchach. Dumy z syna nie kryją jego rodzice.
- Towarzyszy nam wielka duma i spora satysfakcja, bo każdy człowiek powinien przynajmniej odczuwać radość nie tylko wtedy, kiedy coś dostaje, ale też, gdy może się czymś podzielić, coś dać od siebie. Jeśli człowiek w tak młodym wieku wykazuje takie potrzeby, to my się tylko cieszymy, bo wiemy, że te wartości w nim przetrwają i będzie to skutkowało w jego wychowaniu, charakterze oraz w jego zachowaniu, kiedy już sam będzie dorosłym człowiekiem i te wartości będzie mógł przekazać swoim dzieciom – nie ma wątpliwości Andrzej Blahaczek.
Społeczność SMS Resovia również jest dumna, że ma w swoich szeregach tak wspaniałego ucznia, piłkarza i wolontariusza.
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej