Coś się popsuło w resoviackiej maszynie po zwycięstwie nad Strugiem Tyczyn. Najpierw był remis u siebie z Grodziszczanką, dziś przydarzyła się porażka w Zaczerniu.
W obu tych meczach drużyna Romana Borawskiego kreowała sytuacje i przeważała, ale zapłaciła cenę za zbyt nonszalancką postawę. Wyrachowanie to jeszcze nie jest drugie imię naszego zespołu.
Klasa Okręgowa Rzeszów
KS Zaczernie - PZU SMS Resovia II 1-0 (1-0)
PZU SMS Resovia II: Grabowski - Zięba, Kumorek, Ostrowski (61. Pirnach), Faron, Rębisz, Rusinek (46. Stępak), Pieniążek, Bielenda, Maćkowiak (80. Piatnoczka), Marciniec.
Komentarz trenera ROMANA BORAWSKIEGO:
Zanim straciliśmy bramkę, Mikołaj Marciniec trafił piłką w poprzeczkę, a w kolejnej akcji wystarczyło dołożyć stopę. Potem zdrzemnęliśmy się we własnym polu karnym i dostaliśmy "dzwona".
Mieliśmy przewagę, chwilami bardzo dużą. Gospodarzy ratowały słupki i poprzeczki, dlatego ten wynik jest tak rozczarowujący. W końcówce rundy powinniśmy postawić pieczęć na pracy wykonanej w ostatnich miesiącach, tymczasem po raz kolejny oddajemy punkty we frajerski sposób. Oczywiście cały czas należy brać poprawkę na młodość i brak doświadczenia moich zawodników, ale to jednak boli.
Następny mecz:
PZU SMS Resovia II - Iskra Zgłobień
19.11 (sobota), godz. 11
Sztuczne boisko Resovii
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie
Czytaj więcej
dodatkowe zajęcia wyrównawcze
Czytaj więcej