Złe dobrego początki

 Inauguracja sezonu niestety nie przyniosła punktów Resovii. Spadkowicz z ekstraligi okazał się zbyt silny dla rzeszowskiego zespołu. Od początku to spotkanie przebiegało pod dyktando gospodyń, które otworzyły wynik już w 3 minucie meczu. W składzie Resovii Rzeszów zabrakło kilku zawodniczek, które w minionych miesiącach stanowiły ważne ogniwa drużyny, jednak jak podkreśla trener pierwszego zespołu Paweł Szurgociński - okres przygotowawczy przepracowało wiele zawodniczek, które w każdej chwili gotowe są wesprzeć zespół. Najlepszym potwierdzeniem tych słów jest zdobyta bramka, która do końca dawała nadzieję na korzystny wynik.

I LIGA KOBIET

Rekord Bielsko- Biała 3:1 Resovia Rzeszów

Resovia: Barszcz, Marszał (58' Dubiel), Czyż, Florek, Gołojuch (80' Harko M.), Michalska (46' Litwin), Puzio, Krawczyk (58' Kwoka), Strasińska, Bednarz, Kaput

Na temat meczu rozmawialiśmy z trenerem Pawłem Szurgocińskim:

Jak zareagował zespół tracąc bramkę po zaledwie dwóch minutach gry?
Źle to się dla nas zaczęło, po dwóch minutach przegrywaliśmy a po 25 było już 0:2. Był to jednak czynnik motywujący bo stworzyliśmy sobie kilka okazji bramkowych w pierwszej połowie.
W tym meczu brakowało wam kilku zawodniczek, mimo to byliście w stanie nawiązać walkę z byłym ekstraligowcem?
Zabrakło kilku zawodniczek z okresu przygotowawczego, zawodniczek które grały ale to normalna rzecz, że czasem w meczach będzie kogoś brakować. Wtedy inne zawodniczki będą gotowe do gry.
Niewiele przed startem rozgrywek w Resovii nastąpiły duże i nieoczekiwane zmiany. Czy taka sytuacja mogła mieć znaczący wpływ na rezultat pierwszego meczu?
Z sytuacją w klubie zdążyliśmy się już oswoić, ale z pewnością w jakiś sposób przyczyniła się do tego jak zespół wyglądał na boisku.
Pomimo problemów, Resovia zdołała odpowiedzieć rywalowi bramką, czy w tym meczu mogło paść ich więcej?
W pierwszej części spotkania stwarzaliśmy sobie okazje, w drugiej połowie sytuacji bramkowych nie było, z wyjątkiem tej w której zdobyliśmy bramkę.
W tym spotkaniu mieliśmy okazję oglądać debiuty, jak Pan ocenia premierowe występy swoich zawodniczek?
Tak naprawdę tylko dwie zawodniczki debiutowały w rozgrywkach I ligi. Na boisku widać było ich starania o dobry występ. Pozostałe, młodsze zawodniczki zdążyły już wystąpić na tym szczeblu w poprzednich sezonach. Uważam, że pomimo tak młodego składu jesteśmy w stanie rywalizować z każdym zespołem w tej lidze, ale na każdy mecz musimy być odpowiednio przygotowani.

Pozostałe wyniki:
Bielawianka Bielawa 0:5 Polonia Środa Wielkopolska
Marcus Gdynia 0:3 Ząbkovia Ząbki
Skra Częstochowa 1:5 Stomilanki Olsztyn
Staszkówka Jelna 2:3 SWD Wodzisław Śląski